Żużel. Brak DPŚ uderzył w dyscyplinę w polskiej kadrze. Żużlowcy nie wierzą, że otrzymają powołania

- Likwidacja DPŚ uderzyła w polską kadrę - twierdzi Marek Cieślak. Opiekun reprezentacji Polski uważa, że w tej chwili nie wszyscy żużlowcy wierzą w to, że otrzymają powołanie do drużyny na Speedway of Nations. Stąd ostatnie problemy wychowawcze.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
(od lewej) Marek Cieślak, Maksym Drabik, Bartosz Zmarzlik, Patryk Dudek WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: (od lewej) Marek Cieślak, Maksym Drabik, Bartosz Zmarzlik, Patryk Dudek
W dwóch ostatnich sezonach żużlowe reprezentacje walczyły w Speedway of Nations. Turniej parowy zastąpił dotychczasowy Drużynowy Puchar Świata. Zmiana podyktowana była tym, że Biało-Czerwoni seryjnie sięgali po zwycięstwa w DPŚ. Jako jedyni byliśmy w stanie wystawić konkurencyjne, pięcioosobowe składy. Dominacji Polaków nie zakończyła nawet zmiana formuły rozgrywek i ograniczenie ekip do czterech zawodników.

SoN rykoszetem uderzył w polską kadrę. Od lat GKSŻ każdej zimy organizuje zgrupowania polskiej reprezentacji, w trakcie których najlepsi mogą szlifować formę pod okiem trenera Marka Cieślaka.

Czytaj także: Szymański zabrał głos ws. zwolnień lekarskich

Jednak w ostatnim okresie pojawiły się problemy. Niektórzy żużlowcy zaczęli rezygnować z obozu zimowego, wysyłając zwolnienie lekarskie. Inni w ogóle nie odbierali telefonów od Cieślaka. Do tego przed ostatnim meczem Polski z Resztą Świata w Rybniku część zawodników wybrała się na L4 i nie wystąpiła w zawodach.

ZOBACZ WIDEO Emil Sajfutdinow: Nie spełniłem swoich marzeń. Zazdroszczę tytułu Zmarzlikowi

- Na pewno będzie zgrupowanie tej zimy - zapowiedział Cieślak, który pozostanie opiekunem kadry w roku 2020.

Zdaniem szkoleniowca, Polacy mogą czuć się pokrzywdzeni tym, że SoN zastąpił DPŚ. Część żużlowców nie wierzy bowiem, że w ogóle otrzyma powołanie na turniej mistrzowski.

- Likwidacja DPŚ uderzyła w polską kadrę. Puchar obejmował kadrę złożoną z pięciu zawodników, więc łatwiej było nam trzymać dyscyplinę. W SoN mamy tylko dwóch seniorów. Być może niektórzy nie wierzą, że mogą być w reprezentacji? - dodał Cieślak.

Trener jest jednak przekonany, że ma też takich żużlowców, na których może w pełni liczyć. Jako przykład podał Bartosza Zmarzlika i Bartosza Smektałę, którzy w ostatni weekend przyjechali do Rybnika, choć borykali się z problemami zdrowotnymi.

Czytaj także: Smektała wystąpił w Rybniku mimo choroby

- Zmarzlik czy Smektała są gwarantami tego, że będą starali się o jak najlepsze wyniki dla Polski. Tak naprawdę do pełni szczęścia zostało nam już tylko złoto w SoN, po tym jak zdobyliśmy brąz i srebro. W roku 2020 finał mamy w Manchesterze, a ten tor nam pasuje. Tam można walczyć, jeździć po szerokiej - stwierdził Cieślak.




KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy zgadzasz się z teorią Marka Cieślaka?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×