Żużel. Drabik stracił talon na 8 tysięcy litrów benzyny. A może być jeszcze gorzej

Maksym Drabik nie pojawił się na meczu Polska - Reszta Świata. Wysłał L-4. Stracił, bo przy okazji spotkania miał dostać talon na darmowe tankowanie 8 tysięcy litrów benzyny. Za chwilę może stracić szansę na dobry kontrakt sponsorski.

Dariusz Ostafiński
Dariusz Ostafiński
Maksym Drabik, Sławomir Drabik Newspix / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Maksym Drabik, Sławomir Drabik
Przy okazji sobotniego meczu Polska - Reszta Świata Orlen rozdawał nagrody dla zawodników. Bon na 10 tysięcy litrów benzyny dostał mistrz świata seniorów Bartosz Zmarzlik. Talon na 8 tysięcy czekał na Maksyma Drabika, mistrza świata juniorów. Ten jednak wysłał w tygodniu L-4 i nie przyjechał. Jego nagrodę przejął Bartosz Smektała.

Utrata bonu na darmowe tankowanie to kolejny cios dla Drabika. Trener Marek Cieślak już ogłosił, że nie powoła go do kadry na sezon 2020 (więcej TUTAJ). A może być jeszcze gorzej. Za chwilę Drabikowi może przejść koło nosa dobry kontrakt sponsorski. Zarówno on, jak i Maciej Janowski zwrócili się bowiem do Orlenu z prośbą o indywidualne wsparcie w zamian za reklamę.

Pytanie, czy wielki koncern paliwowy będzie chciał mieć za twarze zawodników, którzy kojarzą się od kilku dni z lekceważeniem obowiązków w reprezentacji Polski. Wysyłają zwolnienia, nie odbierają telefonów od trenera kadry. W przypadku Janowskiego wciąż nie mamy odpowiedzi na pytanie, czy będąc na L-4 brał udział w Akademii BMW Driving Experience (więcej przeczytasz TUTAJ).

Czytaj także: Kłótnia w redakcji. Kadra 2020 bez Janowskiego i Drabika

Jeśli zawodnicy stracą kontrakty, to na własne życzenie. Zyskać może natomiast kadra. Jest bowiem szansa, że Orlen zwiąże się kontraktem z reprezentacją. Gdyby tak się stało, to nasza drużyna będzie zabezpieczona na kolejny rok startów. Na sponsorów jak magnes działa fakt, że w polskiej drużynie jest mistrz świata Zmarzlik. Na dokładkę, w odróżnieniu od Janowskiego i Drabika, traktuje on kadrę bardzo poważnie.

Zmarzlik miał grypę jelitową, ale to nie przeszkodziło mu w przyjechaniu na mecz reprezentacji do Rybnika. Związkowi działacze martwili się, że Bartosz może się nie zjawić, ale z teamu zawodnika od początku płynęły zapewnienia, że wszystko pod kontrolą. Zmarzlik dostał kroplówkę, stanął na nogi i wyjechał na tor.


ZOBACZ WIDEO Cieślak: Prezes Świącik do nowej umowy musi mi dołożyć na nerwosol


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy sponsor powinien podpisać kontakty z Drabikiem i Janowskim?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×