Żużel. Paradoks barażu o PGE Ekstraligę. Stal wygrała na torze, ale w kasie więcej ma Ostrovia

Tuly.work Stal Gorzów rozbiła w barażu o PGE Ekstraligę Arged Malesa TŻ Ostrovię. Miała także lepszą frekwencję na domowym meczu, ale pod względem finansowym na całej rywalizacji lepiej wyszli ostrowianie.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski
Marcin Kościelski i Kamil Nowacki WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Marcin Kościelski i Kamil Nowacki
Działacze Arged Malesa TŻ Ostrovii szacowali, że udział w barażach będzie ich kosztować w granicach 160 tysięcy złotych. Prezes Radosław Strzelczyk liczył, że klubowi uda się wyjść na zero, jeśli dopiszą kibice. Władze ostrowskiego klubu miały nadzieję na pełny stadion. - Pogoda dopisała i mieliśmy frekwencję w granicach 4000 widzów - mówi nam szef Ostrovii.

Kompletu widzów nie było, ale ostrowianie na barażu nie stracili. - Jesteśmy w trakcie liczenia, ale uważam, że udało nam się wyjść na zero. Sporo pomogli także nasi sponsorzy - tłumaczy Strzelczyk. Sukces finansowy Ostrovii wziął się przede wszystkim z wydatków na punktówkę dla zawodników. Działacze musieli zapłacić za zaledwie 68 punktów (z bonusami). To bardzo niewiele przy 133 ze strony truly.work Stali. Sytuacja gorzowian mogła być jeszcze trudniejsza, ale w regulaminie obowiązuje zapis, który mówi, że w przypadku meczów barażowych zawodnikowi klubu Ekstraligi przysługuje wynagrodzenie w wysokości 25 proc. stawki za zdobyty punkt lub bonus.

Zobacz także: Ostrovia chciała Kościucha i Huckenbecka. Oba transfery upadły. Będą rozmowy z Łoktajewem

- Podsumowanie już za nami. Do barażu musieliśmy dołożyć, bo Ostrovia zdobyła niewiele punktów. W tej sytuacji nie pomogły nam nawet niskie ceny biletów na przywitanie mistrza świata. Frekwencja w Gorzowie wyniosła około siedmiu tysięcy - tłumaczy nam prezes Marek Grzyb, dla którego to jasny sygnał, że trzeba pomyśleć, co dalej z meczami barażowymi. - Uważam, że należy się zastanowić, czy baraże mają sens, jeśli druga drużyna nie jest w ogóle zainteresowana jazdą w Ekstralidze - przekonuje szef Stali.

Ostrowianie od początku twierdzili jednak, że baraże sens mają, bo dla drużyny pierwszoligowej to nagroda za udany sezon. A straty finansowe klubu z wyższej klasy rozgrywkowej? Niektórzy twierdzą, że Stal mogła jechać lepiej i uniknąć zajęcia siódmej lokaty. Obie strony mają swoje racje. Pytanie tylko, co zrobi PGE Ekstraliga. W sezonie 2020 baraże na pewno będą. Później ich rozgrywanie stoi pod znakiem zapytania.

ZOBACZ WIDEO Różnica zdań w kwestii obcokrajowca pod numerem młodzieżowym. Chcemy ratować inne kraje, za chwilę obudzimy się z ręką w nocniku?

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy baraż o PGE Ekstraligę powinien być rozgrywany również w kolejnych sezonach?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×