Nie był to zwykły dzień dla kibiców Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Już kilka tygodni temu klub zapowiedział, że ogłoszone zostanie nazwisko zawodnika, który związał się umową sponsorską z Grupą Zdunek. Teraz wiadomo, że chodziło o Krystiana Pieszczka. Żużlowiec do końca października jest związany kontraktem z MRGARDEN GKM-em, ale grudziądzanie wyrazili zgodę na rozmowy w kontekście sponsoringu.
Jako pierwsi o całym fakcie poinformowani zostali kibice, którzy pojawili się w klubowym budynku po to, aby zakupić gadżety. Pieszczek i Kacper Gomólski wcielili się w rolę sprzedawców i negocjowali ceny z sympatykami gdańskiej drużyny. Pojawiło się kilkudziesięciu fanów.
Zobacz także: Żużel. Mirosław Jabłoński może zostać w Nice 1.LŻ. Jeden klub jest nim poważnie zainteresowany
Żużlowcy czekali na kibiców przez trzy godziny. - Fajna inicjatywa ze strony klubu. Na spotkaniu pojawiło się naprawdę dużo kibiców. Trochę porozmawialiśmy i negocjowaliśmy ceny gadżetów. Spędziliśmy bardzo przyjemnie czas. Myślę, że to wszystko podobało się kibicom - powiedział Gomólski.
Pieszczek sezon 2019 spędził w Gdańsku na zasadzie wypożyczenia. Wrócił do macierzystego klubu i odbudował się po słabszych występach w PGE Ekstralidze. Podpisanie umowy sponsorskiej oznacza najpewniej to, że w dalszym ciągu będzie zdobywał punkty dla Zdunek Wybrzeża. Jak do tej pory wyjaśniła się przyszłość Mikkela Becha oraz wspomnianego wcześniej Gomólskiego. Żużlowcy przed rozpoczęciem Memoriału Henryka Żyto zadeklarowali, że nie zamierzają zmieniać barw klubowych.
Zobacz także: Żużel. Marcin Nowak: Nie potrafimy wytłumaczyć porażki w Bydgoszczy. Do końca wierzyliśmy, że awansujemy (wywiad)
ZOBACZ WIDEO Cieślak o odejściu Miedzińskiego z Włókniarza. "Dużo do powiedzenia miał jego sponsor"