Tym samym Duńczyk po rocznej przygodzie opuszcza zespół Piraterny Motala, której w tym sezonie był niekwestionowanym liderem. Mikkel Michelsen w 16 meczach Elitserien wywalczył łącznie z bonusami 159 punktów, co przełożyło się na średnią biegopunktową równą 2,239 i 5. miejsce wśród najlepszych zawodników ligi szwedzkiej.
Zobacz także: Żużel. Giełda transferowa Nice 1. LŻ. Apator i długo, długo nic
Problemy finansowe i niepewna przyszłość klubu z Motali spowodowały, że w sobotnie przedpołudnie Michelsen jak i Kumla Indianerna poinformowali o podpisaniu umowy na przyszłoroczny sezon.
Zobacz także: Żużel. Oceniamy drużyny po sezonie. Wanda Kraków: Obraz nędzy i rozpaczy, żenadometr wysadził skalę
- Miałem wiele propozycji na 2020 rok, jednak po kilku rozmowach z Peterem Johanssonem byłem coraz bliższy podpisania umowy z Indianerną. Myślę, że klub podjął negocjacje w sposób profesjonalny i podoba mi się to, co działo się z klubem w ostatnich latach. Wygląda na to, że stowarzyszenie ma kontrolę zarówno nad swoją gospodarką, jak i organizacją, co stwarza dla nas dobre warunki - przekazał Mikkel Michelsen za pośrednictwem klubowej strony Indianerny.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Zengota zszokował kibiców. "Lekarz w Polsce widząc moją nogę zbladł"
W minionym sezonie Kumla Indianerna zajęła szóste miejsce w tabeli Elitserien. Mikkel Michelsen jest szóstym zawodnikiem, który w przyszłym roku będzie reprezentował barwy "Indian". Przed nim kontrakt podpisali: Paweł Miesiąc, Jonas Jeppesen, Kenneth Bjerre, Chris Holder oraz Ludvig Lindgren.