Żużel. Zmarzlikowi kasa z miasta należy się jak psu kość. Dudek, Pawliccy, Sajfutdinow też mieli takie umowy

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Od prawej: Artiom Łaguta, Bartosz Zmarzlik.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Od prawej: Artiom Łaguta, Bartosz Zmarzlik.

Prezydent Gorzowa publicznie obiecał, że w 2020 roku miasto wesprze Bartosza Zmarzlika ze środków na promocję. - Będę przeciw - mówi gorzowski radny Jerzy Synowiec. - Zmarzlikowi ta kasa się należy - ripostuje Leszek Tillinger.

Bartosz Zmarzlik ma dostać kasę z miasta. Prezydent Gorzowa złożył publiczną deklarację. Mówi się o sumie 200 tysięcy złotych ze środków na promocję. Radny Jerzy Synowiec, notabene były prezes Stali Gorzów, jest przeciwko. Mówi, że żużlowcy z dużymi kontraktami nie powinni dostawać takiego wsparcia, że jest wielu potrzebujących, a poza tym miasto powinno się skupić na tym, jak zapewnić wygodne życie mieszkańcom.

- Jurek zawsze był znany z tego, że walczył o to, by jak najmniej wydawać - mówi Leszek Tillinger, wieloletni działacz Polonii Bydgoszcz. - Uważam jednak, że Zmarzlikowi te pieniądze się należą. Kiedyś miasto płaciło o wiele więcej na kupno licencji Grand Prix i tak promowało się w Europie i na świecie, więc teraz powinno dać drobną część tamtej kwoty na wsparcie mistrza świata będącego wychowankiem Stali Gorzów.

Czytaj także: Zemsta Cierniaka na Sparcie za stare krzywdy

Polonia w erze Tillingera zwróciła się do miasta o wsparcie ze środków na promocję świeżo upieczonego mistrza świata juniorów Emila Sajfutdinowa. Pieniądze dostała. - Emil nie był wówczas jeszcze taki majętny jak obecnie. Promował jednak miasto, więc należało to zrobić. W przypadku Zmarzlika sprawa jest o wiele bardziej ewidentna. Gdybym był na miejscu Jurka, to nie walczyłbym o to, żeby nie dawać Zmarzlikowi, lecz o to, żeby całość kwoty wydawanej kiedyś na Grand Prix podzielić na lokalny sport - komentuje Tillinger.

- Na pewno nie ma się co burzyć i mówić, że to nie jest moralne. Zmarzlik nie jest pierwszym i pewnie nie będzie ostatnim żużlowcem, który dostanie kasę ze środków na promocję - kwituje Tillinger i trudno się z tym nie zgodzić. Na początku tego roku wypłynęła informacja, że Patryk Dudek dostanie 139 tysięcy złotych z budżetu Zielonej Góry. W Lesznie swego czasu umowy z miastem mieli bracia Pawliccy i Tobiasz Musielak. O Sajfutdinowie już wspomnieliśmy. Pewnie jest jeszcze wiele takich przypadków, o których nie słyszeliśmy.

Czytaj także: Kulisy transferu Jamroga. Takie pytania zadał prezesowi Motoru

W ogóle to nie sposób uciec od refleksji, że tego rodzaju umowy z miastem są pewnym dodatkiem do kontraktu. Podanie w rozmowach z zawodnikiem argumentu: "jak u nas zostaniesz, to jeszcze ci jedna lub dwie stówki z miasta wpadną", z pewnością jest czymś, wobec czego druga strona nie może przejść obojętnie.

ZOBACZ WIDEO Mistrz świata zdradził, ile wydaje na sprzęt. Suma przyprawia o zawrót głowy

Komentarze (48)
Xing Zao Chan
7.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
StalLapa zejdź na ziemię chłopie, żużel to niszowy sport a Zimny to nie piłkarz ani skoczek. Jego popularność jest tak wielka jak naszego mistrza świata w szybowcach. Też był w pytaniu na śniad Czytaj całość
avatar
StalLapa
7.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Xing Zao Chan Ale się wysilił !!! sprawdź czy Ci żyłki nie popękały.... 
Xing Zao Chan
7.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Smutna prawda jest taka, że 3/4 Polski nie wie kto to jest Bartosz Zmarzlik. 
avatar
StalLapa
7.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rece opadają co ten Synowiec opowiada, jaka Reklamę robi dla miasta jest więcej warta niż 200 tys, jako radny jest do bani i jako Człowiek. Pamiętam, chyba jeszcze mam gdzieś ten Plakat jak Pan Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
7.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Należy się czy nie nie jest to tak ważne .Ważne jest to jeżeli coś się obiecuje to się obietnicę dotrzymuje.200 tys jak na miasto nie jest to kasa znów bajeczna ,P Synowiec jak był prezesem klu Czytaj całość