Po zakończeniu wieku juniora Michał Gruchalski zdecydował się na opuszczenie forBET Włókniarza Częstochowa i zejście do niższej ligi. Na jego stole pojawiło się kilka ofert z Nice 1.LŻ, ale najbardziej konkretną przedstawił mu Łukasz Sady. To właśnie Unia Tarnów będzie klubem Gruchalskiego w 2020 roku.
- Zastanawialiśmy się dość długo, która liga i klub będzie dla mnie najlepszym rozwiązaniem i doszliśmy do wniosku, że priorytetem jest regularna jazda i warunki, które pozwolą mi się nadal rozwijać - tłumaczy ten wybór Gruchalski, w rozmowie z unia.tarnow.pl.
Wychowanek częstochowskiego klubu miał dwie propozycje z PGE Ekstraligi. Te jednak w ogóle go nie interesowały. Gruchalski w pierwszym sezonie jako senior nie zamierzał startować jako rezerwowy.
- "Ósemka" w ogóle nie wchodziła w grę w żadnym z klubów. Nie chcieliśmy zmarnować sezonu, który mógłby być dla mnie kluczowy w rozwoju dalszej kariery - wyjaśnia Michał Gruchalski, który w sezonie 2020 chce być mocnym punktem Unii Tarnów.
Oprócz niego, w tarnowskich barwach w przyszłym roku pojadą też Daniel Kaczmarek, Ernest Koza, Peter Ljung, Artur Mroczka i juniorzy.
Zobacz też:
Żużel. Transfery: Unia Tarnów o krok od zamknięcia składu. Michał Gruchalski podpisał kontrakt!
Żużel. Transfery. Wiktor Kułakow pożegnał się z Unią Tarnów. "Zadecydowały względy sportowe"
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Zengota zszokował kibiców. "Lekarz w Polsce widząc moją nogę zbladł"