Żużel. Robert Dowhan nie będzie ministrem sportu. Teraz kuszą Władysława Komarnickiego

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Robert Dowhan z Robertem Korzeniowskim
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Robert Dowhan z Robertem Korzeniowskim

PiS po ostatnich wyborach stracił większość w senacie. Partia kusi jednak politycznych oponentów rozmaitymi stanowiskami. Propozycję objęcia teki ministra sportu dostał Robert Dowhan. Odrzucił ją. Rządzący kuszą też Władysława Komarnickiego.

Kilka dni temu media rozpisywały się o konflikcie Roberta Dowhana z Tomaszem Karolakiem (znany aktor jest mu winny pieniądze) - więcej przeczytasz TUTAJ. Prawdziwa bomba wybuchła jednak dopiero teraz. Próbujący uzyskać większość w senacie PiS złożył Dowhanowi propozycję objęcie teki ministra sportu. Gdyby Dowhan ją przyjął, w senacie będzie remis. W tej chwili PiS ma 49 senatorów, opozycja 51.

Od jednego z żużlowych prezesów słyszymy, że Dowhan pochwalił się propozycją wejścia do rządu Mateusza Morawieckiego, ale miał też zapewnić, że jej nie przyjmie. Dobry znajomy senatora PO także twierdzi, że Dowhan nie przejdzie na drugą stronę. Próbowaliśmy się dodzwonić do Dowhana, żeby go zapytać, jak wygląda sytuacja, ale nie odbierał telefonu. Polityczni koledzy senatora (w tym szef PO Grzegorz Schetyna), podobnie jak żużlowe środowisko, twierdzą, że Dowhan nie da się skorumpować. On sam opublikował na swoim Facebooku oświadczenie, z którego wynika, że nie wybiera się do żadnego ministerstwa.

Czytaj także: Bewley zawiódł prezesa Mrozka. Zapomniał co ten dla niego zrobił?

52-letni Robert Dowhan przez wiele lat był prezesem żużlowego Falubazu Zielona Góra. W okresie jego rządów klub zdobył 4 medale, w tym 2 złote. Obecnie jest mniejszościowym współwłaścicielem spółki. Od 2011 roku zasiada w senacie. Odkąd ukazała się informacja o kuszeniu Dowhana przez PiS, ludzie zaczęli pisać w mediach społecznościowych, że ten moment to prawdziwa próba charakteru dla senatora. Z oświadczenia wynika, że senator tę próbę zaliczył.

Życie nie znosi jednak próżni. Spekuluje się, że po odmowie Dowhana rządząca większość identyczną ofertę - przyjęcie teki ministra sportu, złożyła Władysławowi Komarnickiemu. Kilka dni temu zrezygnował on z pełnienia wszystkich funkcji w PO. Komarnicki również jest senatorem, więc jeśli PiS uda się go przeciągnąć stanowiskiem, to wówczas cel zostanie osiągnięty.

Skontaktowaliśmy się z Komarnickim, który stwierdził tylko: - Propozycja padła już dawno, ale nigdy nie byłem, nie jestem i nie będę zainteresowany przejściem na drugą stronę. Ten temat jest dla mnie zamknięty - oświadczył.

ZOBACZ WIDEO Przepis na sukces Wiktora Lamparta. Junior Motoru przeszedł na wegetarianizm

Źródło artykułu: