Przyszły rok będzie szóstym sezonem z rzędu dla MRGARDEN GKM-u Grudziądz w PGE Ekstralidze. W pierwszych latach ekipa z Hallera broniła miejsca w elicie, potem ustabilizowała się w środku tabeli. W Grudziądzu mają jednak dość piątego czy szóstego miejsca. GKM chce jechać o medale.
Już w tegorocznym sezonie pierwszą czwórkę grudziądzanie mieli na wyciągnięcie ręki. Wygrali pierwszy mecz wyjazdowy po dwóch dekadach (!), a mimo to nie załapali się do fazy play-off. Spotkania innych drużyn potoczyły się tak, że wystarczyło zawalić domowe starcie z zielonogórskim Falubazem (przegrali 44:46), aby wypaść ze strefy medalowej.
Czytaj również: Włókniarz będzie silniejszy. Doyle i Holta dadzą więcej niż same liczby
W Grudziądzu postąpiono więc bardzo logicznie i w składzie zastąpiono najsłabsze ogniwo spośród seniorów, czyli Antonio Lindbaecka. - Wiemy jaką formę prezentował ostatnio ten zawodnik. Zdarzały mu się mecze, że sięgał po większą zdobycz punktową, ale sporadycznie - uważa Jan Krzystyniak, były zawodnik i trener.
ZOBACZ WIDEO Emil Sajfutdinow: Nie spełniłem swoich marzeń. Zazdroszczę tytułu Zmarzlikowi
Miejsce Szweda w teamie dowodzonym przez Roberta Kempińskiego zajmie Nicki Pedersen. Choć mówi się, że trzykrotny mistrz świata najlepsze lata ma za sobą, to wciąż jest jednym z lepszych zawodników w Ekstralidze. - Znamy doskonale jego markę. Bez dwóch zdań wzmocni zespół z Grudziądza - ocenia Krzystyniak.
Zobacz także: Pęknięte serce GKM-u. Stracili człowieka, który oddał im wszystko
To właśnie Duńczyk może być tym brakującym elementem układanki, dzięki której grudziądzanie znajdą się w strefie medalowej. Zwłaszcza, że niektóre drużyny na papierze wyglądają słabiej niż przed rokiem, jak choćby Stelmet Falubaz Zielona Góra, który bez żalu oddał Pedersena na rzecz... Lindbaecka. Trudno też oszacować potencjał Betard Sparty Wrocław, w której juniorem nie będzie już Maksym Drabik, a przecież często był on jokerem w talii wrocławian.
- Jeśli mamy bawić się w typowanie pierwszej czwórki, to widzę w niej drużynę z Grudziądza. Poza nią Unię Leszno i częstochowski Włókniarz. W mojej ocenie GKM wyrzuci kogoś z dwójki Sparta Wrocław - Falubaz Zielona Góra - przewiduje Jan Krzystyniak.