Działacze Betard Sparty Wrocław kontynuują proces budowy drużyny na sezon 2020. Pozostanie Taia Woffindena w dolnośląskiej ekipie było formalnością, po tym jak tuż po zakończeniu finału PGE Ekstraligi zadeklarował on dalsze starty w tej ekipie.
- Tai to jeden z naszych liderów, wielka osobowość, świetny sportowiec i niezwykle ważna postać w naszej drużynie. Jego postawa mobilizuje kolegów i porywa wrocławskich kibiców, jest też wzorem dla młodych zawodników. Woffinden wielokrotnie powtarzał, że Wrocław i WTS traktuje nadzwyczajnie, stąd nasza dalsza współpraca chyba nikogo nie powinna dziwić - przekazał prezes Andrzej Rusko po podpisaniu umowy z wrocławskim klubem.
Czytaj także: PGG ROW Rybnik chce Vaclava Milika
W minionym sezonie Woffindena dopadł kryzys formy, na co wpływ miała m.in. kontuzja odniesiona w meczu ligowym PGE Ekstraligi w Lublinie. Mimo to, uzyskał średnią biegową na poziomie 2,208. Był to ósmy najlepszy wynik w całych rozgrywkach.
ZOBACZ WIDEO Mistrz świata zdradził, ile wydaje na sprzęt. Suma przyprawia o zawrót głowy
Sezon 2020 dla Woffindena będzie o tyle ciekawy, że zabraknie go już nie tylko w rodzimych rozgrywkach w Wielkiej Brytanii, ale również w Szwecji.
Czytaj także: Jan Kvech w Stelmet Falubazie Zielona Góra
- Tai w ten sposób zadeklarował, że w 2020 roku wyznacza sobie dwa cele sportowe, na których chce się skupić w stu procentach. To walka o Drużynowe Mistrzostwo Polski z Betard Spartą Wrocław, oraz o czwarty indywidualny tytuł mistrza świata - dodał Rusko.
Wcześniej kontrakty z Betard Spartą podpisali Maciej Janowski, Maksym Drabik, Max Fricke oraz Daniel Bewley.