Żużel. Transfery. Adam Skórnicki wyjaśnia, dlaczego wybrał Orła. To nie była jedyna oferta

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Adam Skórnicki, Norbert Krakowiak.
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Adam Skórnicki, Norbert Krakowiak.

Adam Skórnicki został trenerem Orła i ma prowadzić drużynę z Lechem Kędziorą. Nowy szkoleniowiec już teraz zapowiada, że położy duży nacisk na pracę z juniorami, którzy zawodzili na całej linii w minionych rozgrywkach. To ma być klucz do sukcesu.

Skórnicki pracował ostatnio w Stelmecie Falubazie, ale klub postanowił zakończyć z nim współpracę po sezonie 2019. 43 - latek szybko znalazł sobie nowego pracodawcę. Podkreśla, że do pierwszoligowego Orła nie trafił ze względu na brak innych opcji. - Oferta z Orła nie była jedyna, ale okazała się najbardziej konkretna. To całe wyjaśnienie - mówi nam nowy opiekun łodzian.

W Orle Skórnicki ma współpracować z Lechem Kędziorą. Na ten moment nikt nie potrafi jednak powiedzieć, w jaki sposób panowie podzielą się obowiązkami. - Wszystko zostanie ustalone w najbliższych dniach. Ci, którzy będą chcieli, na pewno dowiedzą się o szczegółach - odpowiada trener, który liczy, że Orzeł po chudych latach w końcu wróci do gry o wysokie cele.

Zobacz także: Transfery. PGG ROW Rybnik może się jeszcze wzmocnić. Pojawił się temat braci Curzytków

- Uważam, że ta drużyna na pewno nie jest słabsza od tej z ubiegłego roku. Wrócił wieloletni lider klubów pierwszoligowych, czyli Norbert Kościuch. Formacja seniorska wygląda bardzo podobnie. Liczę, że więcej punktów dołożą młodzieżowcy. W tym upatruję szans na sukces - podkreśla.

W tym roku juniorzy byli dla Orła kulą u nogi. W rundzie zasadniczej nie wygrali indywidualnie ani jednego wyścigu. Skórnicki ma to zmienić. To jedno z ważniejszych zadań, któremu będzie musiał sprostać w Łodzi. - Jeśli młodzież ma odjechać w trakcie meczu sześć biegów, a zdobywa w nich zaledwie trzy "oczka", to brakuje jeszcze 43 punktów do zwycięstwa. To musi ogarnąć piątka zawodników. Gdy komuś trafia się słabszy dzień, to zaczynają się kłopoty - podkreśla.

Zobacz także: Transfery. Stanisław Burza trenerem w Motorze Lublin

Orzeł dysponuje aktualnie trójką juniorów. Na ten moment wydaje się, że podstawowy duet będą tworzyć Piotr Pióro i Aleksander Grygolec. - Ten drugi dopiero zaczyna swoją przygodę z żużlem, więc nie można mówić, że będziemy z niego coś wyciskać. Musimy go najpierw nauczyć jazdy i dopiero wtedy można zwiększać oczekiwania. A co do Piotrka Pióro, to jeździ od kilku lat, ale niektórych elementów mu nadal brakuje. W pojedynczych biegach pokazywał jednak, że potrafi wygrywać z silniejszymi rywalami. Tak było w Tarnowie, kiedy decydowały się losy medali w Indywidualnych Mistrzostwach Polski Juniorów - podsumowuje Skórnicki i na zakończenie dodaje, że w grę nadal wchodzi wypożyczenie juniora z innego klubu.

ZOBACZ WIDEO Przepis na sukces Wiktora Lamparta. Junior Motoru przeszedł na wegetarianizm

Komentarze (6)
avatar
Zawsze My
17.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skóra to jeden z najlepszych trenerów żużlowych w Polsce...tylko gratulować Orłowi i oby dali mu popracować po swojemu, a wyniki przyjdą... 
avatar
Sebol
16.11.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brak propozycji, ofert z innych ośrodków żużlowych a kasa jest potrzebna. Czego tu się innego doszukiwać. 
avatar
sympatyk żu-żla
15.11.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Zobaczymy co Adaś wyciśnie z Pióra w kolejnym sezonie. 
avatar
yes
15.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może do Śląska? 
avatar
sinalco78
15.11.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Z Pedersenem nie szło się dogadać, to może Grygolec i Pióro będą mniej roszczeniowi:):)