Żużel. Tylko roczna umowa Kacpra Woryny w Rybniku. Krzysztof Mrozek nie widzi powodów do zmartwień
Kacper Woryna podpisał tylko roczny kontrakt z PGG ROW-em Rybnik, a kibice martwią się, że po sezonie 2020 stracą swojego idola. - Ja nie widzę różnicy między umowami na rok a wieloletnimi - twierdzi Krzysztof Mrozek, prezes PGG ROW-u.
Ten ostatni związał się z "Rekinami" dwuletnią umową. To samo zrobił Siergiej Łogaczow, który startował w PGG ROW-ie już w minionych rozgrywkach. Kibiców na Górnym Śląsku zmartwiła jednak wiadomość, że wieloletniej umowy nie parafował Kacper Woryna. 23-latek jest kapitanem zespołu i idolem publiczności, jako zawodnik wywodzący się z Rybnika.
Czytaj także: Z żużlowego piekła do nieba. Zawodnicy dostali drugą szansę
- Ja nie widzę różnicy między umowami na rok a wieloletnimi. Grunt, by współpraca się układała. Każda umowa ma plusy i minusy - mówi Krzysztof Mrozek, prezes PGG ROW-u.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Bartosz Zmarzlik o sukcesie, drodze do złota i marzeniach, które się spełniająNie tak dawno klub z Rybnika miał podpisaną wieloletnią umowę z Maxem Fricke, ale po spadku klubu z PGE Ekstraligi Australijczyk zarzekał się, że nie będzie jeździć w Nice 1.LŻ. Fricke dopiął swego, bo ostatecznie odszedł z Rybnika i trafił do Betard Sparty Wrocław. "Rekiny" zarobiły jednak na jego transferze, choć kwota pozostaje tajemnicą.
Po sezonie 2020 sytuacja może się powtórzyć, bo rybniczan czeka trudna walka o utrzymanie w najlepszej lidze świata. Na rynku zapanowała jednak moda na wieloletnie umowy. W niedalekiej Częstochowie kontrakty aż na trzy sezony parafowali Leon Madsen czy Fredrik Lindgren. Ogranicza to pole manewru przy budowie drużyny i planowaniu kolejnych transferów. Mrozka to jednak nie martwi.
- Za rok sytuacja się diametralnie zmieni, bo wejdzie KSM. Może być tak, że zawodnicy z trzyletnimi kontraktami jak pojadą dobrze, to dla któregoś z nich zabraknie miejsca w dotychczasowym klubie i wtedy będą mieć problem. Najważniejsze, że my dogadaliśmy się z Kacprem. Bo nikt z nas nie wyobraża sobie go poza Rybnikiem - dodał Mrozek.
Czytaj także: Koniec pewnej ery w Stali Gorzów
Nie ulega jednak wątpliwości, że PGG ROW czeka trudne zadanie w PGE Ekstralidze. Na papierze zespół dysponuje najgorszą kadrą w lidze. Spadek z ligi może oznaczać odejście z klubu chociażby Woryny. - Mogę obiecać, że się nie poddamy. W Rybniku z każdym pojedziemy o zwycięstwo - podsumował Mrozek.
Follow @Kuczer13
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>