"Zorro" wciąż nie może uwierzyć, że Kowale nie odjadą w tym sezonie już żadnego spotkania: - To jest po prostu katastrofa, bo do końca wierzyłem, że klub poradzi sobie z długami. Upadłość Smederny oznacza, iż kibice w Eskilstunie nie zobaczą żużla na najwyższym poziomie pewnie przez około pięć najbliższych lat. Jest to smutne także z tego powodu, że pomimo problemów finansowych zespół notował całkiem dobre wyniki.
Szwed od poniedziałku może negocjować warunki kontraktu z nowym klubem. - Nie wiem, czy uda mi się znaleźć nowy klub w Szwecji. Być może znajdą się drużyny, które będą chciały mnie zakontraktować, jednak na pewno warunki finansowe nie będą zbyt dogodne. Możliwe także, że zdecyduję się na starty w Wielkiej Brytanii - dodał Zetterstroem.