W 2019 roku Wostok Władywostok zajął drugie miejsce w rundzie zasadniczej. W finale ekipa z dalekiego wschodu zmierzyła się z Mega Ładą Togliatti. Pierwsze spotkanie zakończyło się wynikiem 48:44 na korzyść podopiecznych Olega Kurguskina. W rewanżu ekipa Wostoka nie dała żadnych szans rywalom i sięgnęła po drugi z rzędu tytuł, a czwarty w ciągu ostatnich pięciu lat.
Zdecydowanym liderem Wostoka był w poprzednim sezonie Grigorij Łaguta. Wystąpił w siedmiu spotkaniach, w których osiągnął średnią na poziomie 2,706 pkt/bieg. Nieznacznie słabiej spisywał się jego młodszy brat Artiom - ten jednak pojechał zaledwie trzy razy.
Wiadomo już, że Artiom Łaguta zostanie w Wostoku na kolejny sezon. Rosjanin poinformował o tym za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Witam wszystkich! W 2020 roku będę zawodnikiem drużyny Wostoka" - napisał Łaguta na Facebooku.
W poprzednim sezonie barw klubu z Władywostoku broniła dwójka Polaków - Norbert Kościuch i Krzysztof Buczkowski. W finale pojawił się jeszcze jeden obcokrajowiec, Andrzej Lebiediew.
Czytaj także:
- Żużlowi pracoholicy. Tylko jeden zawodnik jeździł ponad 100 razy. Zaskakujący triumfator wśród Polaków!
- Prezes Wilków Krosno: Nasz projekt nie jest przewidziany do jazdy w 2 LŻ. Pięcioletni plan nie uległ zmianie (wywiad)
ZOBACZ WIDEO Żużel. Bartosz Zmarzlik o sukcesie, drodze do złota i marzeniach, które się spełniają