"Niedzielny klimat i ściganie się w polskiej lidze. Kocham to, co robię. Nie ma nudy" - napisał Greg Hancock w najnowszym wpisie opublikowanym w social mediach. Sporą nadzieję po przeczytaniu tych słów powinni zyskać kibice PGG ROW-u Rybnik. W końcu Amerykanin podpisał kontrakt z "Rekinami" na sezon 2020.
Należy jednak pamiętać, że były mistrz świata powrót na tor uzależnia od sytuacji rodzinnej i stanu zdrowia małżonki.
Czytaj także: Rafał Dobrucki nie miał bólu głowy przy wyborze kadry
Jeśli zaś chodzi o Jennie Hancock, małżonka Grega poinformowała o postępach w jej leczeniu i Szwedka ma naprawdę dobre wieści.
"Na początku miałam ogromny guz, wielkości 6 cm. Jednak po pięciu miesiącach chemii, bardzo ścisłej diety, medytacji, leczenia i otrzymaniu sporej dawki miłości, pozostały mi tylko dwie małe plamy na piersi. Dwie małe plamki. Jedna ma 1 mm, druga 3 mm. Mój kochany onkolog był zachwycony tymi wynikami. Skomentował je słowami "jest tak dobrze, jak może być" - przekazała Jennie Hancock.
Pozostając w temacie rodzinnym, wielkim wydarzeniem ubiegłego weekendu był ślub Fredrika Lindgrena z Caroliną Jonasdotter. Niewielu żużlowców miało szczęście być zaproszonym na ceremonię do hiszpańskiej Malagi. W gronie szczęśliwców znalazł się Jacob Thorssell, który pochwalił się zdjęciem z parą młodą.
Ważne chwile w Monako spędził też Bartosz Zmarzlik, który wybrał się na Galę FIM do Monako. Fanom spodobał się zwłaszcza garnitur mistrza świata, który od wewnątrz posiadał charakterystyczny numer 95, z którym startuje 24-latek. Sądzimy, że gdyby wprowadzono je w sprzedaży w Gorzowie, mogłyby się okazać rarytasem.
Dowodem na to, że okres posezonowy sprzyja rodzinnej integracji może też być zdjęcie Kennetha Bjerre. Wprawdzie do 6 grudnia jeszcze trochę czasu, ale dzieci Duńczyka już spotkały Św. Mikołaja. To znaczy, że w roku 2019 były grzeczne i zasłużyły na prezent. Bjerre, swoimi występami w barwach MRGARDEN GKM-u Grudziądz, również.
O ile nam święta kojarzą się z mrozem i śniegiem, o tyle niskimi temperaturami nie musi się w tej chwili martwić Kacper Woryna. 23-latek aktywnie wypoczywa w Australii w towarzystwie swojej wybranki życiowej.
Czytaj także: Oby Pawlicki nie był drugim Huntem
O tym, że łatwo o kontuzję również po zakończeniu kariery przekonał się z kolei Joe Screen. 47-latek najbliższe tygodnie spędzi głównie leżąc. Były uczestnik cyklu Grand Prix złamał nogę. "A myślałem, że skończyłem z połamanymi kościami i posiadaniem metalu w organizmie" - przekazał były brytyjski żużlowiec.
ZOBACZ WIDEO: Hiszpański dziennikarz o losowaniu grup Euro 2020. "Myślimy Polska - mówimy Lewandowski. Reszta piłkarzy nie jest dobrze znana"