Żużel. Problemy PGG ROW-u szansą dla Stelmetu Falubazu. Transfer Woryny mógłby odmienić drużynę

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Daniel Kaczmarek [b] i Kacper Woryna [cz]
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Daniel Kaczmarek [b] i Kacper Woryna [cz]

Stelmet Falubaz stracił Nickiego Pedersena, ale marzy o pierwszej czwórce. Wszyscy wierzą w lepszy sezon Patryka Dudka, a także w formację juniorską. Czy to wystarczy? - Dla mnie to na razie ekipa na 6. miejsce - komentuje Marek Jankowski.

- Rozumiem, że Falubaz ma ambicje, ale pierwsza czwórka byłaby gigantycznym sukcesem - mówi nam były prezes klubu z Zielonej Góry. - Nie za bardzo w to wierzę, ale bardzo bym się z takiej niespodzianki cieszył - dodaje Marek Jankowski.

Zielonogórzanie nie przeprowadzili żadnego spektakularnego transferu. Stracili Nickiego Pedersena, a w jego miejsce przyszedł Antonio Lindbaeck, w który w tym roku prezentował się gorzej od Duńczyka. Falubaz wierzy jednak, że drużyna będzie mocniejsza za sprawą Patryka Dudka (miał kiepski sezon). Atutem powinni być także juniorzy - Dudek gorzej nie pojedzie, bo raczej odchorował odejście Jana Anderssona. Jestem przekonany, że pod względem sportowym i sprzętowym będzie wyglądać zdecydowanie lepiej - tłumaczy Jankowski.

- A juniorzy? Tak, to może być atut. Na tle innych ekip wyglądają całkiem nieźle. Jestem tylko ciekaw, w jakim stopniu pewne ruchy im pomogą, a w jakim zaszkodzą. Wbrew temu, co się mówi, dla mnie odejście Adama Skórnickiego jest dużą stratą. Do młodzieży był wprawdzie przypisany Aleksander Janas, ale Adam tym chłopakom wiele dawał. Jego treningi i rygor dały efekty. Oby tego nie zabrakło - podkreśla były prezes Falubazu.

Zobacz także: O nich mówiło się najwięcej. Oto najbardziej kontrowersyjne transfery ostatnich lat

Jankowski twierdzi, że Falubaz powinien uważnie obserwować sytuację w PGG ROW-ie. Gdyby doszło do tego, że rybniczanie nie pojadą w PGE Ekstralidze, to zawodnicy beniaminka będą do wzięcia. - Falubaz mógłby to wykorzystać i ściągnąć Kacpra Worynę - przekonuje Jankowski. - Wtedy ta drużyna wyglądałaby zupełnie inaczej. Zielonogórzanie nagle staliby się bardzo mocni. Na razie to jest ekipa na spokojne utrzymanie. Widzę ich w okolicach szóstego miejsca, ale po cichu liczę, że jazda bez presji pomoże w zrobieniu lepszego wyniku - podsumowuje Jankowski.

Zobacz także: Czy Apator weźmie dziką kartę? Klub czeka na oficjalne zaproszenie Ekstraligi

ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a

Komentarze (54)
avatar
RECON_1
21.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zaczyna się rozgrabianie Rybnika, czyli start nowej telenoweli... 
KACPER.UL.
20.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Proponuję pomyśleć nad Pietrkiem,i Bartkiem szatanem.Protasa można wtedy przesunąć na pozycję juniora lub jokera tego asa w jednym tym kawałku.Coś jeszcze?:) 
avatar
hmm
20.12.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Transfer Woryny mógłby odmienić drużynę" To taki żart na 1 kwietnia ?! aaaaaaaaaahahhaha 
avatar
sympatyk żu-żla
20.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Falubaz niech sobie zapomni o Worynie ten zawodnik jest przywiązany do Rybnika .Nie róbcie zamętu przy Rybniku 
avatar
Kontroler
20.12.2019
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Galewski czytałeś wypowiedź Woryny o wypocinach na temat jego zmiany barw klubowych? Ale macie na SF wenę twórczą! Zwolnijcie trochę. Waszej przyśnionej twórczości nie da się już czytać.