Młodszym kibicom wyjaśniamy: Wadim Tarasienko miał być przed laty kimś w rodzaju Gleba Czugunowa. Indywidualny młodzieżowy mistrz Rosji, laureat dwóch złotych krążków krajowego czempionatu do lat 19, uczestnik IMŚJ. Na polskich ligowych torach pojawił się w 2010 roku. W barwach Lokomotiv Daugavpils wykręcił w pierwszej lidze fenomenalną jak na 16-latka średnią 1,935 pkt/bieg. Zapowiadało się naprawdę nieźle.
Kolejne sezony brutalnie zweryfikowały jednak potencjał młodego Rosjanina. Lata 2011-2013 były już dużo mniej udane. Wtedy zdecydował się na zmianę otoczenia, a przenosiny do Gniezna okazały się strzałem w dziesiątkę. Średnia 1,737 w pierwszym sezonie w barwach Startu nie wygląda może rewelacyjnie, ale pamiętajmy, że mowa o 20-latku!
Kiedy wszystkim wydawało się, że to koniec jego problemów rok 2015 przyniósł załamanie dla jego kariery. W barwach gnieźnieńskiego klubu pojawił się tylko w jednym meczu i nie przywiózł żadnego punktu. Skutkowało to kolejną przeprowadzką, tym razem do Piły. Po dwóch całkiem udanych sezonach zdecydował się na powrót do macierzystego klubu z Łotwy. Znowu jednak spisał się poniżej oczekiwań - wykręcił średnią na poziomie 1,434.
ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a
Czytaj także: [urlz=/zuzel/861129/zuzel-od-polukarda-do-jonssona-to-oni-tworzyli-historie-polonii-bydgoszcz]To oni tworzyli historię Polonii Bydgoszcz?
[/urlz]Rosjanin zdecydował się więc na zejście w dół - jako zawodnik Wilków Krosno pierwszy raz sprawdzi się na najniższym stopniu rozgrywkowym. Wydaje się to dobrą decyzją. Czasem trzeba zrobić krok w tył, by później wykonać dwa w przód. Tarasienko to zawodnik ze zbyt dużym potencjałem, by drżeć o pozycję doparowego w pierwszej lidze. Musi ułożyć sobie wszystkie sprawy, by za jakiś czas móc wrócić na zaplecze Ekstraligi jako materiał na lidera.
O wejściu do 1. ligi marzy też jego nowa drużyna. Zarząd Wilków zmontował skład będący w stanie z powodzeniem rywalizować o awans. Jędrzejewski, Karpow, Krmar, Dróżdż to naprawdę konkretne nazwiska. Sporo jednak będzie zależeć od dyspozycji Tarasienki. Jeśli udowodni, że stać go zostanie czołowym zawodnikiem 2. ligi, to nie zagrzeje w niej miejsca zbyt długo - awansuje z Wilkami albo rękę poda mu inny klub z wyższej klasy rozgrywkowej.