Żużel. Kadrowicze w strojach hiszpańskiej marki ubierającej piłkarzy Sampdorii i Anderlechtu

Materiały prasowe / Rusza zgrupowanie reprezentacji Polski
Materiały prasowe / Rusza zgrupowanie reprezentacji Polski

PZM postanowił wyjść poza schemat, że żużlowa kadra powinna chodzić ubrana w rzeczy polskiej marki. Na zgrupowaniu w Szklarskiej Porębie zawodnicy paradowali w hiszpańskich strojach Joma. Można się spodziewać długoletniej współpracy.

Joma to hiszpańskie przedsiębiorstwo specjalizujące się w produkcji odzieży i obuwia, które zostało założone przed 55 laty. Firma z siedzibą w Portillo de Toledo ubiera wielu sportowców i drużyn. Na stronie internetowej poświęca temu jedną z sekcji, z której dowiadujemy się, że Joma współpracuje z piłkarzami RSC Anderlechtu, Sampdorii Genua i wielu innych znanych klubów na całym świecie. Do niedawna logo Joma było na koszulkach mistrza Polski Piast Gliwice.

Wiemy, że żużlowcy bardzo chwalą sobie ubrania (dresy, koszulki polo i zimowe kurtki) hiszpańskiego producenta, a PZM nie wyklucza możliwości dłuższej współpracy z marką. Wszystko powinno się wyjaśnić w najbliższych tygodniach. Zapowiadana jest konferencja związku, na której zostaną przedstawieni sponsorzy i partnerzy.

Czytaj także: Lekarz Sparty przyznaje się do podania kroplówki Drabikowi

Nie zmienia się natomiast producent kevlarów dla reprezentacji. Będzie nim firma Maliniak Products. Niewykluczone, że w tym roku zostanie zastosowany nawet ubiegłoroczny design strojów, w których zawodnicy będą walczyć o medale w Speedway of Nations, ale nie tylko. Uczestnicy Grand Prix pojadą w biało-czerwonych kevlarach na inaugurację w Warszawie. Natomiast lada moment wyjaśni się, czy juniorzy rywalizujący w IMŚJ będą startowali w narodowych barwach w całym cyklu.

Czytaj także: Gollob po dwóch operacjach. Cierpiał, jak nigdy dotąd

ZOBACZ WIDEO Mistrz świata zdradził, ile wydaje na sprzęt. Suma przyprawia o zawrót głowy

Źródło artykułu: