Żużel. Czy Paluch będzie lepszy od Bajerskiego? Prezes Ładziński rozmawiał z kilkoma kandydatami
Piotr Paluch tydzień temu został ogłoszony nowym trenerem SpecHouse PSŻ-u Poznań. Czy poprawi osiągnięcia Tomasza Bajerskiego? Jego poprzednik dotarł do finału ligi. Arkadiusz Ładziński nie ukrywa, że na liście znajdowało się więcej kandydatów.
Czy gorzowianin przebije wyniki poprzednika? - Nie chcę porównywać tych dwóch trenerów, ponieważ w tej chwili nie da się ich w żaden sposób porównać. Mogę tylko przyznać, że Piotr Paluch to doświadczony i bardzo dobry szkoleniowiec. Trzeba pamiętać, że zdobył ze Stalą Gorzów złoto w DMP. Jestem przekonany, że nasz pomysł wypali, ale wszystko wyjdzie w praniu. Zobaczymy w trakcie sezonu - skomentował prezes klubu ze stolicy Wielkopolski.
Zobacz także: Żużel. W Betard Sparcie powstanie wielka dziura. Czy Fricke zastąpi Drabika i będzie trzecim liderem?
Wybór 49-latka był dużym zaskoczeniem. - Myślę, że nikt się tego nie spodziewał. Tylko najbliższe grono wiedziało o zatrudnieniu Piotra Palucha. Chcieliśmy sprawić właśnie taką niespodziankę. Zrobiliśmy to, co do nas należało. Uważam, że zaskoczyliśmy poznańskich kibiców - przyznał Ładziński. - Paluch jest też trenerem młodzieży w Gorzowie. W trakcie sezonu będzie miał naprawdę dużo obowiązków, ale myślę, że to dobrze. Im więcej pracy, tym lepiej - dodał.
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik typował Roberta Lewandowskiego na sportowca roku w PolsceWspółpraca na linii truly.work Stal - SpecHouse PSŻ bardzo cieszy Arkadiusza Ładzińskiego. - Działa na korzyść dwóch klubów - poznańskiego i gorzowskiego. Już spotkaliśmy się z dobrym odbiorem - widziałem komentarz kibica z Gorzowa. Sympatycznych głosów było więcej, ale najbardziej zapamiętałem ten jeden. Przeczytałem coś w stylu: "Do tej pory mieliśmy jeden klub, teraz będziemy kibicować dwóm". Mam nadzieję, że właśnie tak będzie. Liczę, że z fani z Poznania będą wspierać Stal i podziała to również w drugą stronę - podkreślił prezes drugoligowca.
Zobacz także: Żużel. Duże dziecko musi odpalić. Nie będzie medalu dla truly.work Stali bez mocnego Andersa Thomsena
Piotr Paluch nie był jedynym kandydatem na to stanowisko. W środowisku dużo mówiło się m.in. o Grzegorzu Kłopocie. W pewnym momencie wydawało się, że to on przejmie drużynę po Bajerskim. - Potwierdzam, że rozmawialiśmy z Grzegorzem Kłopotem, ale też z innymi trenerami. Zadecydowało porozumienie z gorzowianami. Jak tylko podpisaliśmy umowę współpracy, to stwierdziliśmy, że tak będzie najlepiej. Mamy dużo wspólnych pomysłów. Nie będziemy współpracować tylko pod względem marketingowym - zapewnił.
Prezes nie ma żalu do Bajerskiego, który wolał wrócić do macierzystego klubu i będzie realizował się teraz w 1. Lidze Żużlowej. - Rozstaliśmy się w normalnych nastrojach. Nie mamy żadnych problemów. Tomek wybrał inną drogę i życzymy mu jak najwięcej szczęścia. Nie ma co ukrywać, nie będzie miał łatwej pracy w Toruniu - podsumował Ładziński.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>