Dla najmłodszego zawodnika w ekipie "Kangurów", Chrisa Holdera, trofeum im. Ove Fundina to niezwykle cenna nagroda: - To będzie dla mnie wielkie wydarzenie, ponieważ od Drużynowego Pucharu Świata ważniejszy jest tylko cykl Grand Prix.
21-latek twierdzi, że jego zespół może wiele zdziałać w tegorocznej edycji czempionatu: - Uważam, że wszystkie ekipy mają równe szanse na znalezienie się w finale. Czuję jednak, że ten rok może być dla nas bardzo szczęśliwy. Crump jest niezwykle szybki, Leszno jest domowym torem Adamsa, Sullivan radzi sobie bardzo dobrze, a i ja jestem w wysokiej formie po wyleczeniu kontuzji obojczyka.
Holder uwielbia atmosferę panującą w australijskiej kadrze: - To jest mój trzeci rok w reprezentacji i naprawdę bardzo mi się tu podoba. Kiedy przychodzi czas na DPŚ, to cały tydzień spędzamy wspólnie i świetnie się bawimy. Jest tu także kilku rewelacyjnych jeźdźców i wspaniale jest być częścią takiego zespołu.