Derbowy spacerek Jaskółek - zapowiedź meczu Unia Tarnów - Marma Hadykówka Rzeszów

Mecze Tarnowa i Rzeszowa od dawna elektryzują publikę na południu Polski. Dla każdego kibica w obu miastach to prawdziwe żużlowe święto. W tym roku wypadło ono we wtorek ponieważ już raz było przekładane ze względu na niekorzystną aurę. Mimo, że w stolicy Podkarpacia udało się rozegrać mecz dopiero za trzecim razem nic nie wskazuje na to, by we wtorek w Tarnowie miało być podobnie. Dlatego też drugą próbę "derbów południa" w wydaniu tarnowskim zaplanowano na godzinę 18 i wszyscy mają nadzieję, że będzie ostatnią w fazie zasadniczej.

Kamil Hynek
Kamil Hynek

Ostatni mecz w Tarnowie odbył się na początku września ubiegłego roku i był przysłowiowym gwoździem do trumny pieczętującym spadek Unii Tarnów do pierwszej ligi. Rzeszowianom wynik 48:42 pozwalał przedłużyć nadzieje na uratowanie ekstraklasy. Historia okazała się brutalna, przegrany boleśnie baraż z Gdańskiem uszczuplił na południu ekstraligową, żużlową mapę Polski nie o jeden ale aż o dwa ośrodki. Co ciekawe - z czternastki jaka ścigała się w tym meczu została zaledwie piątka. Są to Dawidowie: Lampart i Stachyra w Rzeszowie natomiast w Unii wiecznie oddany Janusz Kołodziej oraz młodzieżowcy Szymon Kiełbasa i Patrick Hougaard, a przecież nie było to wcale tak dawno. Jak więc widać trzęsienia w obu zespołach były bardzo widoczne, ale było to spowodowane przede wszystkim tym, że nie wszyscy stranieri chcieli jeździć w pierwszej lidze.

Goście po serii zwycięstw zostali sprowadzeni na ziemię w miniony piątek przy trzecim podejściu do derbów południa, które odbyły się w Rzeszowie. Tarnowianie osłabieni brakiem Sebastiana Ułamka nie pozwolili na ich torze zdobyć nawet czterdziestu punktów, dlatego ciężko przypuszczać, by podopieczni Dariusz Śledzia powalczyli w Tarnowie o cokolwiek więcej niż dobry wynik. Trener Marmy Hadykówki nie mając praktycznie nic do stracenia wprowadził kilka roszad do podstawowego zestawienia względem piątkowej batalii. Pierwsza to brak Camerona Woodwarda. Jego miejsce zajmie Lukas Dryml, który ma już wolne od Drużynowego Pucharu Świata po blamażu jego reprezentacji w duńskim Vojens. Popularny "Bubi" zna tarnowski tor doskonale, bowiem ścigał się przez rok z "Jaskółką" na plastronie. Co ciekawe mówił wtedy otwarcie, że ten owal tak naprawdę nigdy mu nie będzie leżał. Z tego też względu był brany częściej na wyjazdy. Na torze lidera pierwszej ligi zabraknie również beznadziejnego w ostatnim czasie Charliego Gjedde, którego zastąpi jadący ostatnio z rezerwy Maciej Kuciapa. Skład krajowy uzupełnią Paweł Miesiąc i będący w słabszej formie Dawid Lampart. W sobotę spośród piątki Polaków podczas rozgrywanych w Tarnowie Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów Lampart był najbardziej obeznanym zawodnikiem z tym obiektem, tymczasem zajął najgorsze ósme miejsce, za debiutantami w postaci Patryka Dudka czy Sławomira Musielaka. Najmocniejszym punktem po raz kolejny powinien okazać się Mikael Max, ale on z tarnowskim obiektem nie miał do czynienia bardzo dawno, więc totalna klapa w jego przypadku także jest bardzo prawdopodobna.

Ekipa gospodarzy podchodzi do wtorkowego meczu na wielkim luzie. Wie, że każde nawet minimalne zwycięstwo daje jej w dwumeczu punkt bonusowy. Wciąż w tle pozostaje jednak sprawa prestiżu i rewanżu za ubiegłoroczne derby rozgrywane pomiędzy obiema drużynami aż czterokrotnie, z których wszystkie wygrali rzeszowianie. Teraz "Jaskółki" liczą na podobny scenariusz tyle, że w drugą stronę. Debiut przed miejscową publicznością w spotkaniu o stawkę zaliczy wreszcie James Wright, który błysnął już walecznością podczas jedynego jak dotąd przegranego meczu przez tarnowian w Gnieźnie. Zastąpi on w drugiej parze Patricka Hougaarda, który powędruje do juniora Szymona Kiełbasy. Pod nieobecność kontuzjowanego Sebastiana Ułamka bardzo cenne punkty dowozi Jesper Monberg, on po początkowych wahnięciach formy wraca do dyspozycji jakiej oczekiwał od niego trener Roman Jankowski. Swoje dołoży trójka liderów prowadzących pary z kapitanem Januszem Kołodziejem na czele, który pojedzie uskrzydlony kompletem punktów zdobytym na torze odwiecznego rywala.

Awizowane składy:

Marma Hadykówka Rzeszów:
1.Mikael Max
2.Paweł Miesiąc
3.Lukas Dryml
4.Maciej Kuciapa
5.Dawid Stachyra
6.Dawid Lampart

Unia Tarnów ŻSSA:
9.Bjarne Pedersen
10.James Wright
11.Piotr Świderski
12.Jesper Monberg
13.Janusz Kołodziej
14.Szymon Kiełbasa

Sędzia: Artur Kuśmierz (Częstochowa)

Początek zawodów: godz. 18.00

Ceny biletów:
40 zł – trybuna
25 zł - normalny
20 zł – ulgowy
9 zł – program

Pogoda w porze rozgrywania meczu:
Temperatura: 28 °C
Ciśnienie: 1014 hPa
Wiatr: 0 km/h
Deszcz: 0.0 mm

Zamów relację z meczu Unia Tarnów – Marma Hadykówka Rzeszów
Wyślij SMS o treści ZUZEL TARNOW lub o treści ZUZEL RZESZOW na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT.

Zamów wynik meczu Unia Tarnów – Marma Hadykówka Rzeszów
Wyślij SMS o treści ZUZEL TARNOW lub o treści ZUZEL RZESZOW na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT.


Tak było w ostatnim meczu na torze w Tarnowie - 7.09.2008 r. - Speedway Ekstraliga, mecz o miejsca 7-8:

Marma – Stal Rzeszów:
1. Matej Zagar (2,1,1’,2,1) 7+1
2. Roman Povazhny (1’,0,2,0) 3+1
3. Davey Watt (1,3,3,3,2) 12
4. Dawid Stachyra (3,1,1,2,3) 10
5. Scott Nicholls (1’,3,3,1’,1’) 9+3
6. Dawid Lampart (1,0,-,-) 1
7. Martin Vaculik (3,2,0,1’) 6+1

Unia Tarnów:
9. Jacek Rempała (3,2,2,0,2) 9
10. Marcin Rempała (0,1’,0,1’) 2+2
11. Sławomir Drabik (0,2’,2,3,w) 7+1
12. Krystian Klecha (2,3,1’,3,0) 9+1
13. Janusz Kołodziej (3,2,3,2,3) 13
14. Szymon Kiełbasa (0,-,0,-) 0
15. Patrick Hougaard (2,w,0,0) 2

Bieg po biegu:
1. Vaculik, Hougaard, Lampart, Kiełbasa 2:4
2. J. Rempała, Zagar, Povazhny, M. Rempała 3:3 (5:7)
3. Stachyra, Klecha, Watt, Drabik 2:4 (7:11)
4. Kołodziej, Vaculik, Nicholls, Hougaard (w) 3:3 (10:14)
5. Klecha, Drabik, Zagar, Povazhny 5:1 (15:15)
6. Watt, Kołodziej, Stachyra, Hougaard 2:4 (17:19)
7. Nicholls, J. Rempała, M. Rempała, Vaculik 3:3 (20:22)
8. Kołodziej, Povazhny, Zagar, Kiełbasa 3:3 (23:25)
9. Watt, J. Rempała, Stachyra, M. Rempała 2:4 (25:29)
10. Nicholls, Drabik, Klecha, Lampart 3:3 (28:32)
11. Watt, Kołodziej, M. Rempała, Povazhny 3:3 (31:35)
12. Drabik, Zagar, Vaculik, Hougaard 3:3 (34:38)
13. Klecha, Stachyra, Nicholls, J. Rempała 3:3 (37:41)
14. Stachyra, J. Rempała, Zagar, Drabik (w) 2:4 (39:45)
15. Kołodziej, Watt, Nicholls, Klecha 3:3 (42:48)

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×