Żużel. W Daugavpils tylko Lokomotiv. Aż szkoda, że zabrakło PGE Ekstraligi

WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Timo Lahti
WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Timo Lahti

Andrzej Lebiediew ostatnimi czasy wygrywał plebiscyt na sportowca roku w Daugavpils, co tylko pokazuje jak znaczącą pozycję ma żużel w tym mieście. Aż żal, że Łotysze nie mogą awansować o ligę wyżej i jeździć w PGE Ekstralidze.

Sukces Andrzeja Lebiediewa w ostatnich głosowaniach na sportowca roku w Daugavpils w plebiscycie dziennika "Sporta paravalde" to poniekąd zasługa żużlowych kibiców. Również tych z Polski. Oddawali oni bowiem masowo głosy na zawodnika PGG ROW-u Rybnik w specjalnie utworzonym wpisie na Facebooku.

Sukces Lebiediewa nie wziął się jednak z niczego. Wynika on z zainteresowania mieszkańców Daugavpils "czarnym sportem". Konto klubu żużlowego Lokomotiv na Facebooku polubiło do tej pory niemal 5 tys. użytkowników. Pozostałe ośrodki pozostały daleko w tyle. Nieco ponad 2 tys. fanów ma BFC Daugavpils, czyli klub zrzeszający młodych piłkarzy i szkolący młode pokolenie sportowców.

Na Łotwie dość popularny jest hokej, ale w Daugavpils musi uznać wyższość speedwaya. Profil klubu HK Dinaburga na Facebooku do tej pory polubiło 864 fanów. Wcześniej działał DHK Latgale, który zdołał zgromadzić ledwie 228 polubień. Jego ostatni wpis na Facebooku datowany jest na rok 2011. W mieście mamy też piłkarzy FC Daugava (125 polubień), koszykarki z Daugavpils Universitate czy też futsalistów.

ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Kibice wyrozumiali wobec korupcyjnych grzechów Cracovii. "Ukarać, ale nie zniszczyć"

Część tych klubów nie posiada nawet swoich kont w mediach społecznościowych. Gdy postanowimy poszukać jakiegokolwiek fanpage'a koszykarek, jedyne co znajdziemy to… stronę uniwersytetu w Daugavpils.

Jak widać, Łotysze w tej części kraju żyją żużlem i aż szkoda, że w polskiej lidze mogą jedynie startować na poziomie 1. Ligi Żużlowej. W pewnym momencie Lokomotiv był przecież najlepszą drużyną tych rozgrywek i pierwsze miejsce w rozgrywkach wywalczył sobie na torze. Gdyby klub trafił do PGE Ekstraligi, najpewniej przyczyniłoby się to do jeszcze większego zainteresowania dyscypliną. Ktoś jednak uznał, że drużyna spoza Polski nie może rywalizować w najlepszej lidze świata.

Czytaj także: Kacper Woryna nie dał się nabrać na kurację kroplówką

Czytaj także: Dlaczego Motor odpuścił transfer braci Curzytków?

Źródło artykułu: