Żużel. To koniec kariery Witalija Biełousowa. Czas na nowe wyzwania

Witalij Biełousow definitywnie zakończył karierę żużlową. Przed Rosjaninem czas na nowe wyzwania. Sprawdzi się w roli trenera.

W tym artykule dowiesz się o:

Decyzja o definitywnym zakończeniu kariery żużlowej przez Witalija Biełousowa nikogo dziwić nie może. Rosjanin 4,5 roku temu odniósł fatalny w skutkach upadek, po którym nadal walczy o powrót do pełnej sprawności.

"Nie jest mi łatwo, ale postanowiłem zakończyć karierę sportową i rozpocząć nową drogę w życiu - pracę w roli trenera. Starałem się zrobić co w mojej mocy, by wrócić do zawodowego speedwaya, ale ze względu na moją kondycję fizyczną, nie było to możliwe" - napisał Biełousow w mediach społecznościowych.

"Cieszę się, że jestem w miarę zdrowy. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy wspierali mnie w tym trudnym czasie. Mojemu zespołowi Meta Łada za zaufanie, postaram się o rozwój w nowej roli. Dziękuję Emilowi Sajfutdinowowi, mojej rodzinie i najbliższym oraz byłym kubom. To był fajny czas" - dodał były już rosyjski żużlowiec.

Koszmar Biełousowa rozpoczął się we wrześniu 2015 roku. Podczas zawodów w Togliatti zanotował koszmarny wypadek. Od tego momentu Rosjanin był częściowo sparaliżowany.

Diagnozy wskazywały, że nie będzie chodził. Witalij Biełousow nie myślał nawet o tym, by pogodzić się z rokowaniami lekarzy. Wciąż walczy o powrót do pełnej sprawności.

Zobacz też:
Żużel. ROW ma problem, krótka ławka żużlowych menedżerów. Zastosują model bydgoski i Mrozek poprowadzi zespół?
Żużel. Medal trenera Cieślaka wylicytowany za 20 tysięcy. Koszulka mistrza Zmarzlika za 7,5 tysiąca

ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a

Źródło artykułu: