Żużel. Leon Madsen chwali się swoimi statystykami. Najlepszy debiutant w historii

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Leon Madsen
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Leon Madsen

Kto był najlepszym debiutantem w historii Speedway Grand Prix? Leon Madsen czy Patryk Dudek? Obaj w swoim pierwszym roku startów w SGP zostali wicemistrzami świata. Jeśli przyjrzymy się statystykom, nieznacznie lepszy jest Duńczyk.

W tym artykule dowiesz się o:

Leon Madsen z dumą ogłosił w social mediach, że został najlepszym debiutantem w historii cyklu Speedway Grand Prix. "Jestem dumny z tego powodu" - napisał żużlowiec, który w roku 2019 został wicemistrzem świata.

Polski kibic doskonale pamięta jednak rok 2017, kiedy to na drugim stopniu podium mistrzostw świata stanął Patryk Dudek. Dla zielonogórzanina również był to debiut w elitarnym gronie. Ten fakt przypomniał Madsenowi jeden z kibiców w komentarzach.

Na reakcję 31-latka długo nie trzeba było czekać. "Czy on też miał siedem występów w finałach, siedem podiów, trzy zwycięstwa i najwięcej manewrów wyprzedzania i był tylko dwa punkty od złota?" - odpisał Madsen.

ZOBACZ WIDEO: Bartosz Zmarzlik typował Roberta Lewandowskiego na sportowca roku w Polsce

Fakty są takie, że Dudek w roku 2017 przegrał walkę o tytuł z Taiem Woffindenem różnicą 18 punktów, a Madsen w minionym sezonie stracił do Bartosza Zmarzlika ledwie dwa "oczka". Tak dokładne wyliczanie statystyk przez reprezentanta Danii może jednak rozsierdzić kibiców w Polsce, bo przecież liczy się wynik ogólny - ten w przypadku obu żużlowców dał srebro w debiucie w mistrzostwach świata. Do tego należy przypomnieć co najmniej kilka lotnych startów, jakie upiekły się Madsenowi w minionym sezonie.

To kolejne w dość krótkim odstępie czasu kontrowersje związane z Madsenem. Nie tak dawno Duńczyk przyznał, że w sezonie 2019 "powinien być mistrzem świata", a następnie wycofał się z tych słów i na Instagramie przyznał, że Zmarzlik w pełni zasłużył na tytuł mistrzowski.

Madsen w sezonie 2020, zwłaszcza po tym jak karierę zakończył Greg Hancock, aspirować będzie do najbardziej uśmiechniętego zawodnika w mistrzostwach świata. Duńczyk na każdym kroku stara się uśmiechać do kamer, cieszy się chwilą, a kibice coraz częściej pytają, na ile jest to szczera postawa, a na ile umiejętna gra.

Czytaj także:
ROW nie ma dużego wyboru, jeśli chodzi o nowego trenera
Jennie Hancock zabrała głos ws. decyzji męża

Komentarze (9)
avatar
Vinetu
18.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Coś mi się wydaje ,że to będzie pechowy sezon dla Leona. Obym się mylił. 
avatar
Kazimierz Klimek
18.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
tak, jak bardzo lubie Fredke Lingrena, tak naprawde samochwala Madsen Leon wydaje mis ei szalenie niesympatycznym czlowiekiem nie jest wielkim 
gorzowianka66
18.02.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Beszczelny,zadufany w sobie gosciu.Jak nie ukradnie startu to nie wygrywa.Mam nadzieje ze w tym sezonie sedziowie przypilnuja go. 
avatar
ADASOS
18.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Poza tym "prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym jak kończy a nie jak zaczyna"jak powiedział klasyk. Żal mi jego kobiety. 
avatar
DrawA
18.02.2020
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Mam nadzieję że nigdy nie będzie Mistrzem Świata , bo go bardzo nie lubię. Mam też nadzieję że sędziowie zaczną zwracać szczególną uwagę na jego starty. Wtedy na pewno mistrzem nie będzie. Dawn Czytaj całość