Gdy stało się jasne, że Piotr Świderski nie będzie trenerem/menedżerem PGG ROW-u Rybnik w sezonie 2020, prezes Krzysztof Mrozek rzucił się w wir poszukiwań nowej osoby na to stanowisko. Na liście z pewnością wypisał sobie dwa nazwiska: Lech Kędziora, Rafał Dobrucki, ale do tego duetu, jak się dowiedzieliśmy, doszedł też dobrze znany w Rybniku Jarosław Dymek. W jego przypadku chodziłoby wyłącznie o prowadzenie drużyny w trakcie spotkań, bo trenerskich uprawnień nie ma.
W poprzednim sezonie Dymek pracował w OK Bedmet Kolejarzu Opole. Wcześniej 2 lata spędził w Rybniku, i prezes Mrozek miał okazję dobrze go poznać. Musiał więc zauważyć, że Dymek jest człowiekiem solidnie i sumiennie wykonującym swoje obowiązki. Ktoś zresztą powiedział, że to taki kierownik w starym dobrym stylu. Drogi panów się rozeszły, bo szef klubu chciał mieć w parku maszyn bulteriera, który będzie się rozpychał łokciami i stanie się taką wartością dodaną dla zespołu. Dymek do tej akurat roli się nie nadawał, bo jest za spokojny.
Okazuje się jednak, że coś, co przeszkadzało jakiś czas temu, teraz wcale nie musi stanowić problemu. Zwłaszcza że posucha na rynku jest straszna. Wolnych trenerów praktycznie brak. Dobrucki jest do wzięcia tylko teoretycznie, bo pracuje z kadrą juniorów i nic nie wskazuje na to, by miał ochotę pracować w klubie. A Kędziora do dla Mrozka wyprawa w nieznane. Zresztą trudno powiedzieć, czy Kędziora zdecyduje się na klub mocno zagrożony spadkiem. Degradacja wpisana do CV nie brzmi dobrze.
W przypadku angażu Dymka pracą z juniorami może się zająć duet Antoni Skupień, Eugeniusz Skupień. Opcja Dymek, Kędziora też jest jednak realna. Prezes Mrozek pytany przez nas o Dymka nie odpowiada wprost, czy będzie. Mówi tylko, że nie podjął ostatecznej decyzji.
Dymek w żużlu jest postacią dobrze znaną. Jest kibicem Eltrox Włókniarza Częstochowa, który z miłości do czarnego sportu i tego właśnie klubu wyrobił papiery kierownika. We Włókniarzu pracował lata, był nawet czas, że samodzielnie prowadził zespół. Poza sportem pracuje w gabinecie terapii kręgosłupa.
Czytaj także: Jeśli chcą złota, to muszą zostawić Hampela
Czytaj także: Dyrektor TVP tłumaczy, dlaczego telewizja publiczna nie chce żużla
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik typował Roberta Lewandowskiego na sportowca roku w Polsce