Żużel. Kibice Startu nie zabijają się o karnety. Dramatu jednak nie ma
Car Gwarant Start notuje coraz lepsze rezultaty, ale nie przekłada się to na zainteresowanie karnetami. O wyniku Speed Car Motoru gnieźnieńscy działacze mogą tylko pomarzyć. Dramatu jednak nie ma.
- Sprzedaż karnetów jest tożsama z ubiegłym sezonem. Myślę, że sprzedaż dla kibiców oraz sponsorów oscylować będzie w granicach 1200-1300 sztuk karnetów - mówi nam Piotr Mikołajczak, dyrektor gnieźnieńskiego klubu.
Obecny czas to okres intensywnych działań klubowych marketingowców, którzy zabiegają o to, by pozyskać możliwie jak największe grono sponsorów. Sporo pracy ma również Bartosz Kapczyński ze Startu.
ZOBACZ WIDEO Mistrz świata zdradził, ile wydaje na sprzęt. Suma przyprawia o zawrót głowyPóki co trudno o precyzyjne dane odnośnie budżetu, jakim czerwono-czarni będą dysponować w sezonie 2020. Dyrektor klubu zdradza jednak szacunkowe dane i tłumaczy, od czego będzie zależeć poziom stanu konta GTM Startu.
- Budżet klubu jest tak naprawdę kwestią jeszcze otwartą. Tak jak wspomniałem, rozmowy ze sponsorami trwają, czekamy również na rozstrzygnięcie konkursów w mieście. Patrząc jednak bardzo ostrożnie na kwestie przychodowe, na które składają się wyżej wymienione wpływy, a także między innymi sprzedaż karnetów, biletów, gadżetów, gastronomia, myślę, że budżet oscylował będzie w granicach 3,5 mln zł - podsumowuje Piotr Mikołajczak.
Czytaj także:
Jan Krzystyniak chce połączenia lig i większej PGE Ekstraligi. Koniec z play-offami
Frątczak nie jest (na razie) do wzięcia. Mimo oferty, awanse w firmie sprawiły, że nie marzy o powrocie do żużla
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>