Złapiemy ich w play offach - wypowiedzi po meczu Unia Tarnów - Marma Hadykówka Rzeszów

Jak się okazało nie było nawet cienia szansy, aby Marma Hadykówka Rzeszów wywiozła z Tarnowa korzystny wynik, a granica trzydziestu punktów pękła tylko dzięki wykluczeniom tarnowian z czym zgadzali się jak jeden mąż niemal wszyscy aktorzy wtorkowego meczu

Roman Jankowski (trener Unii Tarnów): Co ja mogę powiedzieć? Muszę pogratulować wszystkim moim zawodnikom za dobrą jazdę i co za tym idzie wynik. Postawiliśmy dziś na inne zestawienie, pojechał James Wright oraz Jakub Jamróg. Chłopaki spisali się bez zarzutu więc dziękuję im serdecznie za walkę i zdrowie pozostawione na torze w tym derbowym meczu.

Jakub Jamróg (Unia Tarnów): Jestem szczęśliwy, że ciągle dostaję szanse od trenera występu w meczach ligowych. To są dopiero początki więc przez brak doświadczenia naprawdę ciężko mi jest na razie nawiązać walkę. Jednak przez każde okrążenie w meczu ligowym czy zawody młodzieżowe jestem przekonany, że będzie coraz lepiej.

Piotr Świderski (Unia Tarnów): Kolejne punkty zbliżające nas do przedsezonowego celu dopisujemy do swojego dorobku. Nasz wynik jest tym bardziej budujący, że wszyscy pojechali na bardzo wysokim poziomie zwłaszcza James Wright, dla którego był to debiut ligowy na naszym torze. Ja ze swojej postawy jestem zadowolony, Janusz Kołodziej widać teraz gołym okiem, że bardziej fruwa niż jeździ, jest tak szybki, a więc wszystko zgodnie z planem.

James Wright (Unia Tarnów): Miło było dostać szansę i pokazać to co się najlepszego potrafi. Chciałbym na pewno wystąpić jeszcze w barwach Unii Tarnów ponieważ jest tutaj świetna publika. Dla mnie to kolejny mecz więcej, drużyna wygrała więc jestem zadowolony. Osiem punktów wziąłbym przed meczem w ciemno, szkoda tylko tego zera na koniec ale obiecuję poprawę.

Bjarne Pedersen (Unia Tarnów): Wiedzieliśmy, że to derbowe spotkanie więc jest dodatkowo ważne dla kibiców. Wszyscy pojechali dziś naprawdę równo, ja zdobyłem komplet punktów czyli nie mogę być nie usatysfakcjonowany.

Dariusz Śledź (trener Marmy Hadykówki Rzeszów): Jedyne co mi pozostaje to pogratulować gospodarzom, pokazują po raz kolejny, że są bardzo silni. Na naszym torze wyznaczyli nam miejsce w szeregu, a dziś to potwierdzili. Mimo, że ani na moment nie pozwolili nam złapać oddechu to wypada powiedzieć, że my mamy inne cele w tym sezonie. Różni nas m.in. to, że miejscowa ekipa była budowana od początku pod kątem Ekstraligi czego jej i trenerowi Jankowskiemu serdecznie życzę. My z kolei tworzyliśmy swój skład bardzo późno ale widać perspektywy na drugie miejsce po fazie zasadniczej, więc co będzie później to zobaczymy.

Dawid Stachyra (Marma Hadykówka Rzeszów): Myślę, że takiego wyniku należało się spodziewać, jechaliśmy praktycznie do "jaskini lwa" niejako na pożarcie. Na pewno szkoda, że nie wygraliśmy ani jednego wyścigu, co na pewno daje do myślenia. W Tarnowie są mocni zawodnicy, a dodatkowo na własnym torze ciężko było z nimi nawiązać jakąkolwiek walkę. Nie napaliliśmy się na tarnowian, złapiemy ich w play offach.

Komentarze (0)