- Organizując kolejną imprezę tej rangi jest nam zdecydowanie łatwiej niż w przeszłości. Pamiętam ile nerwów kosztowało nas zorganizowanie Drużynowego Pucharu Świata przed dwoma laty. Teraz załatwienie spraw organizacyjnych przychodzi nam nieporównywalnie łatwiej. Mamy zgrany zespół ludzi w którym każdy doskonale wywiązuje się ze swoich zadań. Mogę obiecać, że dołożymy wszelkich starań, żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik. Udawało nam się to przez ostatnie trzy lata i wszystko wskazuje na to, że teraz będzie podobnie - mówi Ireneusz Igielski.
Wyjątkowo ciekawie zapowiada się czwartkowy baraż. Miejsce w finale wywalczyli już sobie Polacy i Rosjanie. Ireneusz Igielski z uznaniem wypowiada się o drużynie naszych wschodnich sąsiadów. - Gdybyśmy rozmawiali przed miesiącem mógłbym uznać, że skład barażu jest niemalże tak mocny jak finał. Myślę jednak, że wielką niespodziankę sprawiła reprezentacja Rosji. Zespół, którego nikt nie stawiał w gronie faworytów. Ta drużyna może zaskoczyć po raz kolejny i pomieszać szyki faworytom. Jestem prawie pewien, że odbiorą wiele punktów pozostałym zespołom. Trudno przewidywać jaki wynik mogą osiągnąć. Na pewno przyczynią się do tego, że finałowe zawody będą jeszcze ciekawsze.