- Czekaliśmy niecierpliwie na wyniki półfinału w Peterborough. Bardzo cieszymy się z awansu Polaków. W związku z tym nie planujemy żadnych prezentacji na turniej barażowy. Koncentrujemy się na przygotowaniach do finałowej rozgrywki. To będzie naprawdę miła dla oka oprawa, ale w tym momencie wolelibyśmy nie zdradzać zbyt wiele. Myślę, że wszyscy będziemy mieli lepszą zabawę jeśli efekty naszej pracy ujrzą światło dzienne podczas zawodów. Zawsze podczas imprez międzynarodowych w Lesznie stawaliśmy na wysokości zadania tym razem będzie podobnie. Mam nadzieję, że na trybunach zasiądzie co najmniej 20 tysięcy kibiców i stworzymy wspaniałe widowisko - mówi Michał Jachimowicz.
Zdaniem prezesa SSKUL - u największe szanse na awans do finału mają Australijczycy i Szwedzi. -Wydaje mi się, że do finału awansują Australijczycy i Szwedzi. Wielka Brytania na własnym torze nie pokazała niczego specjalnego więc nie sądzę, żeby mogła odegrać w Lesznie poważniejszą rolę. Podobnie Duńczycy, których liderzy mają problemy zdrowotne.
Michał Jachimowicz wierzy, że Polacy powtórzą sukces z 2007 roku. -Cieszę się, że nasi zawodnicy już zapewnili sobie awans do finału. Pokazali, że są w wyśmienitej formie. Myślę, że w mają ogromne szanse na powtórzenie sukcesu z przed dwóch lat. Spodziewam się, że liderem naszej ekipy będzie Jarek Hampel. Liczę też na Tomasza Golloba, który podczas Grand Prix Europy w Lesznie pokazał, że dobrze czuje się na tym torze.