Tatum o szansach poszczególnych drużyn w barażu DPŚ

W czwartkowym barażu Drużynowego Pucharu Świata 2009 w Lesznie spotkają się reprezentacje Australii, Danii, Szwecji oraz Wielkiej Brytanii. Dwa najlepsze zespoły tego czwórmeczu awansują do sobotniego finału na Stadionie im. Alfreda Smoczyka.

W tym artykule dowiesz się o:

W zeszłotygodniowym półfinale w Vojens, Szwedzi zajęli drugie miejsce, ulegając ekipie Rosji. - Szwedzi byli bardzo rozczarowani po sobotnim półfinale, ponieważ nie udało im się wygrać tych zawodów pomimo tego, że oni jechali w najsilniejszym składzie, a Duńczycy byli poważnie osłabieni. Na papierze to jednak wciąż bardzo mocna drużyna i na pewno będą się liczyć w czwartkowym barażu - powiedział Kelvin Tatum, niegdyś fenomenalny brytyjski żużlowiec, a obecnie komentator stacji Sky Sports.

Reprezentanci Australii również nie mogą być zadowoleni ze swojego występu w półfinale, ponieważ w Peterborough uważani byli za głównych faworytów do zwycięstwa, a ostatecznie musieli uznać wyższość Polaków. - Australijczycy także będą bardzo niebezpieczni. Jazda w czwartkowym barażu raczej nie jest im na rękę i na pewno nie są pocieszeni, że ponownie będą musieli wsiąść na motocykle, ale to wcale nie znaczy, że odpuszczą te zawody - dodał Tatum.

Broniący trofeum im. Ove Fundina Duńczycy w półfinale w Vojens zajęli dopiero trzecie miejsce. Podpieczni Jana Staechamnna jechali jednak w tych zawodach osłabieni brakiem kontuzjowanego Hansa Andersena, a w ich trakcie stracili również Nickiego Pedersena, który po kolizji z Grigorijem Lagutą doznał ciężkich poparzeń nogi. "Ugly Duck" w barażu już pojedzie, jednak uraz "Powera" jest na tyle poważny, że nie ma szans na to, żeby pojawił się w czwartek na torze. - Duńczycy są w tej edycji DPŚ nękani przez kontuzje, ale to wciąż bardzo silny zespół. Na pewno jednak nie będą tak mocni jak w poprzednich latach - kontynuował Tatum.

Zdaniem legendy brytyjskiego speedwaya, największą niewiadomą pozostaje postawa Brytyjczyków: - Brytyjczycy w tym roku mają drużynę, która nabiera doświadczenia i nie sądzę, abyśmy ujrzeli ich w sobotnim finale. Nic nie jest jednak pewne i ci chłopcy mogą jeszcze namieszać, podobnie jak Rosjanie w półfinale w Vojens. Istnieje także prawdopodobieństwo, że Edward Kenntett, który zawiódł w półfinale w Peterborough, zostanie zastąpiony przez Lee Richardsona.

Ostatecznie Kelvin Tatum uważa, że w sobotnim finale w Lesznie oprócz Polaków i Rosjan (zwycięzcy półfinałów w Peterborough oraz Vojens_) znajdą się Australijczycy i Szwedzi: - Wobec problemów, które nękają Duńczyków, uważam, że do sobotniego finału awansują Australijczycy oraz Szwedzi.

Komentarze (0)