Żużel. Klub w Lesznie zamknięty na cztery spusty. Była rozmowa po treningu
Cały polski sport został sparaliżowany przez koronawirus. W mistrzowskiej Fogo Unii Leszno jeszcze w środę odbył się trening, po którym uczulano zawodników żeby o siebie dbali. W klubie nie ma nikogo, pracownicy działają w systemie home office.
Zanim zawodnicy i sztab szkoleniowy rozjechali się do domów przeprowadzono dydaktyczną rozmowę z całą drużyną. Podkreślano żeby w tym trudnym okresie zachować wszelkie środki ostrożności. Klub zamknięto na cztery spusty.
- Stosujemy się do ogólnych wytycznych. Nie chcemy podejmować ryzyka. Bezpieczeństwo i zdrowie stawiamy na pierwszym miejscu, dlatego pracujemy zdalnie w systemie home office - mówi nam rzecznik prasowy Rafał Dobrowolski. Na podobne rozwiązania postawiono w większości ośrodków.
Znaczna część kadry leszczynian od teraz będzie trenować w naszym kraju indywidualnie, we własnym zakresie. Postarają się w domach, oczywiście na ile warunki pozwolą utrzymywać formę fizyczną. Tylko Brady Kurtz i Jaimon Lidsey zostaną na razie w Anglii. Australijczycy polecieli na Wyspy Brytyjskie już w poniedziałek, aby wziąć udział w prezentacjach swoich zespołów i w obecnej sytuacji nie ma sensu żeby wracali do Polski.
Na szczęście żaden z żużlowców nie narzeka na złe samopoczucie. Z apelem o rozwagę i zdrowy rozsądek do fanów za pośrednictwem mediów społecznościowych zwrócił się Emil Sajfutdinow. - Drodzy kibice !!!!! Proszę Was żebyście jeśli nie musicie nie wychodzili z domu i dbali o siebie!!!! Chciałbym się z Wami spotkać na stadionie kiedy wszystko się już uspokoi .... Uważajcie na siebie. Pozdrawiam Was serdecznie - napisał Rosjanin. Podobne przesłanie na swoim oficjalnym profilu zamieścił też klub z Leszna.
CZYTAJ TAKŻE: Kluby zamknięte na cztery spusty. W biurze nic nie załatwisz
CZYTAJ TAKŻE: Wielkie biznesy prezesów w czasach zarazy. paru liczy straty
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>