Żużel. PGE Ekstraliga opracowuje nowe scenariusze na sezon 2020. Koniec ligi w listopadzie?

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Artiom Łaguta, Kenneth Bjerre.
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Artiom Łaguta, Kenneth Bjerre.

Możliwe, że liga w związku z koronawirusem wystartuje w wakacje i potrwa do listopada. - Ekstraliga pracuje nad różnymi scenariuszami rozgrywek w tym sezonie - mówi nam Wojciech Stępniewski, prezes PGE Ekstraligi.

Adam Krużyński, sponsor żużla i przewodniczący rady nadzorczej KS Toruń, mówi, że w związku z epidemią koronawirusa trzeba zaproponować nową formułę rozgrywek w sezonie 2020. - Jeśli uda nam się ruszyć w czerwcu, to odjedziemy wszystko, włącznie z play-off. Trzeba się jednak przygotować na wariant, że liga wystartuje w wakacje. Na szczęście jesień mieliśmy ostatnio ciepłą, więc można założyć, że uda się przeciągnąć rozgrywki do listopada - twierdzi Krużyński.

Wojciech Stępniewski, prezes PGE Ekstraligi informuje nas, że władze spółki zarządzającej rozgrywkami najlepszej ligi świata już mierzą się z problemem, który zasygnalizował Krużyński. - Ekstraliga pracuje nad różnymi scenariuszami rozgrywek w tym sezonie - mówi nam Stępniewski, choć nie chce rozmawiać o szczegółach. - Na to jest zdecydowania za wcześnie - dodaje, choć potwierdza, że w tej nowej konstrukcji bierze się pod uwagę miesiące jesienne, czyli październik, a nawet listopad.

Prezes nie chce o tym rozmawiać, ale w PZM można usłyszeć, to o czym mówi Krużyński. Czyli, że tylko start w czerwcu, najpóźniej w połowie miesiąca, pozwoli odjechać wszystkie kolejki i play-off. Będzie to oczywiście możliwe w połączeniu z wielkimi cięciami w kalendarzu. Zniknie większość imprez juniorskich i nie tylko. Już teraz wiadomo, że w połowie maja, jeśli sytuacja do tego czasu się nie zmieni, w związku będzie wielka debata nad kalendarzem.

W przypadku rozważań o lidze w sezonie 2020 nie zmienia się jedno - kluby i Ekstraliga nie wyobrażają sobie jazdy bez kibiców. Z drugiej strony jest takie pragnienie, by odjechać, chociaż rundę zasadniczą, bo to pozwoli do pewnego stopnia zminimalizować straty. Inna sprawa, i to już nie ulega wątpliwości, bez cięć kontraktów się nie obejdzie.

Czytaj także:
Prezes mistrza Polski: nie mam dochodzów, nie mam z czego płacić
Sponsor mistrzów świata: wirus to tykająca bomba

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

Źródło artykułu: