Podczas gdy znaczna część środowiska żużlowego rozumie ryzyko związane z pandemią koronawirusa i w pełni akceptuje fakt, że rozgrywki ligowe zostały wstrzymane, nie brakuje też osób o kompletnie innym zdaniu. Do tego grona należy chociażby Nicolai Klindt. Zawodnik Arged Malesa TŻ Ostrovii i Ipswich Witches w social mediach udostępnia kolejne artykuły na temat groźnej choroby i publikuje swoje przemyślenia.
Duńczyk już kilka dni temu pisał, że temat COVID-19 niepotrzebnie jest podkręcany przez media, a ryzyko śmierci na koronawiruca wcale nie jest takie wysokie. "Moja mama bardziej się martwi o mnie, o to że straciłem pracę, niż o siebie" - twierdził Klindt.
31-latek miał nadzieję, że przyjdzie mu chociaż startować i zarabiać na Wyspach Brytyjskich, ale i tamtejsi działacze w końcu przestraszyli się koronawirusa. We wtorek podjęli decyzję o zawieszeniu rozgrywek Premiership co najmniej do 15 kwietnia.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
"Niestety, inauguracja sezonu została opóźniona. Jednak miejmy nadzieję, że wyjedziemy na tor w Wielkiej Brytanii po 15 kwietnia" - napisał Klindt na Twitterze.
Bardzo szybko do parteru sprowadził go Joonas Kylmaekorpi, były żużlowiec. "Zobacz sobie statystyki z innych państw, gdzie rozprzestrzenia się wirus. Wtedy przestaniesz mieć nadzieję, że do 15 kwietnia wszystko wróci do normy" - skomentował były mistrz świata w jeździe na długim torze.
Kylmaekorpi zwrócił też uwagę na to, że Brytyjczycy bardzo długo mieli inne podejście do pandemii niż reszta Europy. Wychodzili z założenia, że ryzyko zachorowania na COVID-19 nie jest wysokie, a uniknąć można go poprzez dbałość o higienę i częste mycie rąk.
"Dlatego niemożliwe jest, aby sytuację udało się opanować w ciągu miesiąca. To g**no na Wyspach nawet jeszcze się nie zaczęło" - dodał Kylmaekorpi.
Z ostatnich danych wynika, że na koronawirusa w Wielkiej Brytanii zachorowało ok. 2 tys. osób. W tym kraju odnotowano też 71 przypadków śmiertelnych.
Look at statistics from other countries virus spread and you will stop hoping 15th April everything is back to normal. It’s impossible the situation is under control in 30 days. The sh*t storm have not even started in UK. pic.twitter.com/bvtctOExUW
— Joonas Kylmäkorpi (@kylmakorpi) March 17, 2020
Czytaj także:
PGE Ekstraliga opracowuje nowe scenariusze na sezon 2020
Marek Cieślak obawia się o swoją mamę