Sportowcy mają różne podejście do pandemii koronawirusa i obowiązującego w tym momencie w Polsce zakazu treningów. Chociażby Piotr Pawlicki postanowił regularnie organizować próbne jazdy na małym torze na posesji należącej do jego ojca. Inną drogą poszedł Bartosz Zmarzlik.
Aktualny mistrz świata w social mediach opublikował filmik, na którym wykonuje dziewiętnaście pompek. Skąd ten pomysł? To akcja #Walkaz19, w ramach której sportowcy zachęcają do aktywności fizycznej, ale bez wychodzenia z domu.
"Robimy 19 pompek i nominujemy dalej" - napisał Zmarzlik, który do dalszej zabawy zaprosił m.in. Jakuba Przygońskiego i Szymona Woźniaka. W akcji wzięli też udział inni przedstawiciele środowiska żużlowego - chociażby Krzysztof Buczkowski czy Krystian Plech.
ZOBACZ WIDEO Koronawirus. Ciężka sytuacja klubów sportowych. "Ratunkiem może być wprowadzenie odpowiednich przepisów"
Zmarzlik pokazał tym samym, że siedzenie w domu w czasach pandemii koronawirusa wcale nie musi być nudne. Można propagować akcję #zostańwdomu i równocześnie zapewnić sobie odpowiednią dawkę treningu i ruchu.
Na tym jednak nie koniec, bo od kilku dni Zmarzlik proponuje też w swoich kanałach internetowych grę… w państwa-miasta. Każdego dnia gorzowianin publikuje grafikę z jedną literką, a fani mogą się wykazać kreatywnością. Czeka też na nich nagroda - szereg nagród i gadżetów od mistrza świata.
A gdyby jeszcze komuś było mało Zmarzlika, to w czasach domowej kwarantanny oddał się on do dyspozycji kibiców, którzy w najbliższych dniach mogą mu zadawać pytania.
"Chcecie poznać jak wygląda praca w warsztacie? Chcecie się dowiedzieć coś więcej o moich motocyklach?" - zagadnął fanów mistrz świata i w niespełna dzień zgromadził kilkanaście pytań. Odpowiedzi wkrótce.
Czytaj także:
FIM ma pomysł na koronawirusa, ale w żużlu się nie sprawdzi
Koronawirus. Kibice Fogo Unii chcą pomóc