Żużel. Rybnicki żużlowiec spowodował wypadek drogowy i uciekł z miejsca zdarzenia
W Rybniku doszło do wypadku samochodowego, do którego doprowadził były żużlowiec ROW-u. Uciekł on z miejsca zdarzenia, nie chciał poddać się badaniu alkomatem i początkowo podawał fałszywe dane. Teraz siedzi w areszcie.
Były zawodnik jechał w kierunku centrum Rybnika i próbował wyprzedzać inne samochody na podwójnej linii ciągłej. Zjechał na lewy pas jezdni i zderzył się z jadącą naprzeciwka mazdą, którą prowadziła 33-latka z powiatu raciborskiego. Została ona zabrana do szpitala i jej stan jest bardzo poważny.
Sprawca wypadku początkowo zbiegł z miejsca zdarzenia. Ponieważ jego samochód był zniszczony, zdecydował się na pieszą ucieczkę. Policjantom udało się go zatrzymać kilkaset metrów dalej - na ulicy Brzozowej.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Szalenie trudna sytuacja w światowym sporcie. "Nie ma rozgrywek, nie ma kibiców, nie ma pieniędzy"Wtedy też zaczęło się kolejne show z udziałem 38-latka. Zwyzywał on funkcjonariuszy, początkowo podawał nieprawdziwe dane odnośnie swojej tożsamości i miejsca zamieszkania. Nie zgodził się też na badanie alkomatem.
Jak poinformowała nas rybnicka policja, sprawcy wypadku pobrano krew do badań, które mają wykazać czy były żużlowiec w momencie prowadzenia samochodu znajdował się pod wpływem alkoholu. W tej chwili nie są jeszcze znane ich wyniki.
- Biorąc pod uwagę zachowanie 38-latka na miejscu zdarzenia, istnieje spore prawdopodobieństwo, że był on pijany, ale musimy to potwierdzić - powiedziała nam asp. Bogusława Kobeszko, rzecznik policji w Rybniku.
Sprawa trafi do prokuatury. W tej chwili za wcześnie jest, aby ocenić jakie konsekwencje czekają byłego żużlowca. Uzależnione jest to od tego, co wykażą wyniki badań jego krwi.
38-latek żużlową licencję zdobył w roku 1998. Swego czasu uznawany był za jeden z większych talentów w polskim żużlu, co potwierdzał licznymi sukcesami w gronie juniorskim. W trakcie swojej kariery reprezentował kluby z Rybnika, Równego i Częstochowy. Po raz ostatni w meczu ligowym wystąpił w sezonie 2017.
Czytaj także:
Czy koronawirus ma duży wpływ na żużlowców?
Lebiediew poucza kibiców z Polski
-
RECON_1 Zgłoś komentarz
Widocznie poprawilon sie z plecami... -
katia srebrny kask Zgłoś komentarz
Romanka już dawno nie na. Z tymi hanysiorami to się jednak ciężko żyje:) Swoją drogą problem alkoholu u byłych żużlowców jest bardzo popularny, począwszy od Jancarza, skończywszy na Szuminie. Nic się w tej kwestii nie zmienia niestety. -
ktoś tam 39 Zgłoś komentarz
O co tu chodzi? Napisałem krótką listę sukcesów Szuminy w odpowiedzi na komentarz użytkownika Szef na worku. Po dwóch minutach usunięty zarówno komentarz mój jak i jego. Poje....ni. -
baraboszkin Zgłoś komentarz
...drugi Artiom Wodjakow... -
maks pierwszy Zgłoś komentarz
Fajny chłop i zdolny ale głupi 38-lat i takie kłopoty Częstochowa modli się za tę kobiete -
darek pe Zgłoś komentarz
Oby ta kobieta wyszla zdrowo z tego. -
Poznaniak z Gorzowa Zgłoś komentarz
Nie pierwszy niestety, który rozmienił talent na drobne... -
undisputed Zgłoś komentarz
wychowanek Torunia kiedyś też siedział za przekręty...i też się zapowiadał... Oj cóż samo życie -
Henryk Zgłoś komentarz
Szkoda, że rozmienił się na drobne, postawa niegodna Człowieka a tym bardziej żużlowca. -
speed01 Zgłoś komentarz
Gdyby się nazywał Cimoszewicz albo Najsztub włos by mu z głowy nie spadł. A tak pójdzie siedzieć. -
undertaker Zgłoś komentarz
sportowych, spychają się na margines -
Dziadu Zgłoś komentarz
BYŁY!!!!!!!! Co to za tytuł? -
quer Zgłoś komentarz
go boli. Wczoraj jak wybulil tak szybko wstal ze go policja nawet na miejscu wypadku nie zastala. Widac ze chlopak wyciagnal wnioski z tego wykluczenia. Szkoda tylko niewinnej ofiary, mam nadzieje, ze wyjdzie z tego bez nastepstw.