Pierwsza runda Meczu Tytanów wkroczyła w decydującą fazę. Do końca pozostały już tylko dwa pojedynki, a do akcji dołączy m.in. duet Bartosz Zmarzlik - Piotr Świst oraz Hans Nielsen z Rafałem Dobruckim.
W środę dwukrotnie na wirtualnym torze pojawił się Orzeł Łódź. W porannym starciu o głosy kibiców walczyli Sam Ermolenko czy Mieczysław Połukard. Amerykanin okazał się ulubieńcem publiczności i zdeklasował wręcz bydgoskie legendy.
To jednak nie wystarczyło, aby łodzianie zameldowali się w drugiej rundzie. Ostatnie miejsce zajął bowiem Jarosław Łukaszewski. Zgodnie z zasadami obowiązującymi w Meczu Tytanów, w przypadku remisu premiowani awansem są żużlowcy z miejsc 2. i 3.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Szalenie trudna sytuacja w światowym sporcie. "Nie ma rozgrywek, nie ma kibiców, nie ma pieniędzy"
Tym samym na swoich rywali oczekują Mieczysław Połukard i Ryszard Dołomisiewicz. Pierwszy z nich stanowił o sile Polonii w latach 60. XX wieku, drugi z kolei punkty w meczach ligowych zdobywał od 1982 do 1991 roku.
Drugi środowy pojedynek był bardziej jednostronny. Hans Andersen i Norbert Kościuch bez większych problemów (5:1) uporali się z gnieźnieńskim duetem Adam Fajfer - Krzysztof Jabłoński. W drugiej rundzie łodzianie zmierzą się z lepszym w starciu Stali Gorzów z GKM Grudziądz.
Czytaj także:
- BSI chce oskubać Apatora z kasy. Bezpardonowa walka Anglików o blisko pół miliona
- Bez Hamulców 2.0: Lepszy byle jaki sezon niż żaden. Ostatecznie można pojechać na torze za stodołą (felieton)