[tag=14692]
[/tag]Łaguta ma coś, czego nie ma Rune Holta. Chodzi oczywiście o znajomość języka polskiego - to był największy zarzut do Norwega. Kibice reprezentacji Polski przez lata wypominali doświadczonemu zawodnikowi, że nie potrafi udzielić wywiadu w naszym języku. Często na drugi plan schodziły wyniki i sukcesy, które niewątpliwie mu zawdzięczamy.
Kilka dni temu Artiom Łaguta i Gleb Czugunow zostali obywatelami Polski. Żużlowiec pochodzący z Władywostoku na razie nie planuje startów w biało-czerwonych barwach, jednak definitywnie nie wykluczył takiego scenariusza. - Powiem tak - Mieliśmy już innego zawodnika w naszej reprezentacji - Runego Holtę, który nigdy nie wypowiadał się w polskim języku. Artiom z kolei to potrafi i mieszka w Bydgoszczy. Uważam, że jego jazda w kadrze narodowej byłaby dobrym ruchem. Pasuje bardziej od Holty - komentuje Piotr Markuszewski w rozmowie z WP SportoweFakty.
Rosjanin od dawna starał się o polski paszport. Wszyscy ludzie związani z MRGARDEN GKM-em trzymali kciuki za pomyślne zakończenie sprawy. - To fajna informacja dla grudziądzkich kibiców. Myślę, że w przyszłości zyska na tym też klub. Zaskoczony na pewno nie jestem, bo już od jakiegoś czasu wiedzieliśmy, że Łaguta stara się o polskie obywatelstwo. Mogliśmy tylko zadawać pytanie - kiedy to się wydarzy? Cieszymy się, że jest obywatelem naszego kraju i może swobodnie poruszać się po Europie - dodaje legenda grudziądzkiego żużla.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Leigh Adams
Właśnie o te podróże się rozchodziło. Lider drużyny znad Wisły miał problemy z wylotami do Anglii. Za każdym razem musiał wyrabiać wizy i zostawić paszport w ambasadzie. Teraz wszystko stanie się łatwiejsze. Życie pisze różne scenariusze. Nie można wykluczyć, że w przyszłości zdobędzie polską licencję. - Dokładnie tak. Z biegiem czasu zobaczymy jak to będzie dalej funkcjonowało. W tej chwili jest tylko obywatelem Polski i myślę, że ludzie w Grudziądzu się z tego cieszą - twierdzi Markuszewski.
Zmiana planów i jazda dla Polski to problem MRGARDEN GKM-u? Nie jest tajemnicą fakt, że większość klubów widzi w swoim składzie uczestnika cyklu Grand Prix. - Kiedyś była walka o zatrzymanie Artioma. Wiadomo, że chciał go pozyskać klub z Torunia, inne także. Myślę, że zostanie w Grudziądzu na dłużej - ma blisko z Bydgoszczy, utożsamia się z kibicami. Mam nadzieję, że nie opuści zespołu. W końcu obok Krzysztofa Buczkowskiego jest ulubieńcem publiczności - kończy były żużlowiec.
Zobacz także: Żużel. Na pełnym gazie: PGE Ekstraliga tylko ze spadkami, jak I i II liga z kibicami na trybunach (felieton)
Zobacz także: Żużel. Kluby PGE Ekstraligi zrobiły bilans strat. Wiemy, jaką kasę mogą zarobić zawodnicy