Żużel. Ligowi Supermeni: Nicki Pedersen

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Nicki Pedersen

Nicki Pedersen w Polsce startował w wielu klubach. Po kilku latach jazdy na zapleczu elity, z hukiem wszedł na salony ekstraligi, do dzisiaj będąc jednym z najlepszych zawodników rozgrywek.

W tym artykule dowiesz się o:

[i]

"Ligowi Supermeni" to cykl, w którym przedstawiamy sylwetki i statystyki dominatorów najsilniejszych żużlowych rozgrywek ligowych. To zawodnicy, którzy świetnie radzą sobie na wszystkich torach i od lat, w barwach każdej drużyny są gwarancją punktów.
[/i]

Pierwsze kroki w żużlu

Nicki Pedersen urodził się w kwietniu 1977 roku w Odense. Przygodę z żużlem zaczął w wieku 11 lat w Fjelsted i jest wychowankiem tamtejszego Team Fjelsted. Jego pierwsze występy poza granicami Danii przypadły na lata 1997-1998, kiedy w Szwecji związał się z Filbyterną Linköping, natomiast w Anglii z Newcastle Diamonds. Tam, podobnie jak w Polsce, dość często zmieniał barwy klubowe.

W naszym kraju Pedersen zaczął startować w 1999 roku, podpisując kontrakt z występującym wtedy w najwyższej klasie rozgrywkowej Startem Gniezno. 6 maja 1999 roku zadebiutował w spotkaniu z Polonią Bydgoszcz, zapisując na swoim koncie 6 punktów. W latach 2000-2003 jeździł na zapleczu ekstraligi, z roku na rok będąc coraz ważniejszym ogniwem swoich drużyn. W 2003 roku świetnie prezentował się w barwach ROW-u Rybnik, zostając już wtedy Indywidualnym Mistrzem Świata na żużlu.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Leigh Adams

Zawsze w formie

Nieprzerwanie od 2004 roku Pedersen występuje w ekstralidze, w której niemalże przez cały czas jest czołową postacią. Już jego pierwszy poważny sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej, kiedy reprezentował barwy Falubazu Zielona Góra, należał do bardzo udanych, ponieważ Duńczyk uzyskał średnią biegową 2,235. Kolejny był jeszcze lepszy. Później startował w wielu ekstraligowych klubach, wszędzie będąc wyróżniającą się postacią i choć wielu uważało jego charakter za ciężki, to nie można było odmówić mu wielkich umiejętności i tego, że jest gwarancją okazałych zdobyczy punktowych.

Łącznie trzykrotnie był najskuteczniejszym zawodnikiem rozgrywek (2007, 2008, 2012), a aż osiem razy znajdował się w czołowej trójce tej klasyfikacji (2005-2010, 2012, 2018). Najwyższa osiągnięta przez Nickiego Pedersena średnia w elicie to 2,775. Swój najgorszy czas pod względem statystyk notował w latach 2016-2017, kiedy w barwach Fogo Unii Leszno spadł lekko poniżej dwóch punktów na bieg (1,981), natomiast sezon później wziął udział jedynie w czterech spotkaniach, ze względu na fatalną kontuzję, która w najczarniejszych scenariuszach mogła nawet zakończyć jego fantastyczną karierę. Duńczyk wrócił jednak do ścigania, kolejny raz notując znakomite rezultaty.

Na szwedzkich torach Pedersen także czuje się jak ryba w wodzie. W Bauhaus-Ligan od wielu lat jest wyróżniającą się w postacią. Od 2012 roku (wyłączając sezon 2017) zawsze znajduje się wśród sześciu najskuteczniejszych zawodników rozgrywek. Startuje także w lidze duńskiej, gdzie ostatnio bronił barw Holsted Tigers i również tam pokazuje się ze świetnej strony. Krótko podsumowując - Duńczyk zawsze i wszędzie jest w świetnej formie. Indywidualnie też zaliczył masę sukcesów. Jest żywą ikoną speedwaya, a na to miano zapracował już dawno temu.

Zobacz także: Żużel. Ligowi Supermeni: Bartosz Zmarzlik

Zobacz także: Żużel. Ligowi Supermeni: Tai Woffinden

Komentarze (6)
avatar
Rotmistrz79
25.04.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Hm fajnie, a jakby ktoś się chciał dowiedziec czyje barwy reprezentować ma w 2020,.....to się nie dowie ;) 
avatar
SpasionyKot
25.04.2020
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Nie ma to jak pisać artykuł z wikipedii. Może warto się pochylić tak naprawdę nad sezonem 2002, wtedy Nicki był liderem ZKŻ-u w I lidze i miał na koncie chyba już triumf w GP.