Zamieszki pod parkingiem w Ostrowie

Do niecodziennej sytuacji doszło w Ostrowie. Zawodnicy KM Ostrów i Startu Gniezno odmówili wyjazdu na tor. Sędzia Marek Wojaczek uznał, że tor nadaje się do jazdy i ogłosił obustronny walkower. Z tą decyzją nie chcą pogodzić się kibice, którzy toczą bitwę z policją pod ostrowskim parkingiem.

Około 1000 kibiców zebrało się pod ostrowskim parkingiem. Część z nich bije się z policją. Zagrożeni są zawodnicy, którzy nie mogą opuścić parkingu. Na stadion dojechały dodatkowe posiłki policji.

Czterdzieści minut po decyzji o obustronnym walkowerze sytuacja nie uległa zmianie. Pod parkingiem nadal zbierają się kibice, którzy uniemożliwiają wyjazd z parkingu zawodnikom. Policja została zmuszona do użycia gazu łzawiącego. Najbardziej agresywni uczestnicy zamieszania zostali zatrzymani.

Kontrowersyjna decyzja sędziego Wojaczka - Kliknij tutaj!

Sprostowanie

Jak poinformował SportoweFakty.pl rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrowie Artur Kurczaba, policja nie użyła w stosunku do uczestników zajścia gazu łzawiącego. Fakt jego użycia potwierdzają jednak osoby, które przebywały w tym czasie w parku maszyn.

Rzecznik prasowy dodał również, że siły policyjne, które przybyły w rejon Stadionu Miejskiego, miały na celu zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim uczestnikom tych zawodów i nie zostały zmuszone do użycia siły.

Opisane przez nas wydarzenia miały miejsce z udziałem ochrony zawodów.

Komentarze (0)