Żużel. Skromny budżet Fogo Unii Leszno. "To zaledwie 20 procent tego, co mieliśmy w poprzednich latach"
Epidemia koronawirusa zostawiła ślad w budżetach wszystkich klubów. Skromnymi środkami na ten sezon dysponuje Fogo Unia Leszno. - To zaledwie 20 procent tego, co mieliśmy w poprzednich latach - wyznał prezes Piotr Rusiecki.
Kluby PGE Ekstraligi negocjują z zawodnikami na temat nowych warunków kontraktowych. Strony muszą dojść do porozumienia do 7 maja. Stawki nie przypadły żużlowcom do gustu. Finansowe eldorado się skończyło, czas zejść na ziemię i pogodzić się z rzeczywistością. - Rozmawialiśmy ze wszystkimi zawodnikami, każdy z nich, jak na te czasy, moim zdaniem, dostał bardzo dobrą propozycję. Teraz ruch jest po ich stronie - dodał prezes mistrzów Polski.
Sternik leszczynian jest z stałym kontakcie z Australijczykami - Brady Kurtz i Jaimon Lidsey w tej chwili przebywają w swoim kraju. - Są gotowi przylecieć do nas, czekają tylko na sygnał - przyznał. Wydaje się, że występy "Kangurów" w Polsce są przesądzone. Nie wiadomo, czy na zaproponowane stawki zgodzą się pozostali zawodnicy. Targi mogą trwać do samego końca.
ZOBACZ WIDEO: Skoczkowie mogą zarobić mniej. "Z tym się trzeba liczyć"W regulaminie pojawiła się instytucja "gościa". Prezes w sobotę napisał na Twitterze, że Fogo Unia ma już pierwszego żużlowca, który miałby skorzystać z tego zapisu i startować w zespole prowadzonym przez trenera Piotra Barona. Teraz wypowiedział się dość wymijająco. - Wszystkie możliwości są rozpatrywane. Jeśli będzie taka konieczność, to skorzystamy z takiej propozycji - podkreślił Rusiecki.
Najlepsza liga świata zostanie zainaugurowana 12 czerwca. Dla wszystkich jest to dobra informacja, bo jeszcze kilka tygodni temu było to mało realne. Problemy klubów nie są niczym zaskakującym. - Myślę, że dobra informacja dla kibiców jest taka, że mimo tych kłopotów w lidze wystartujemy - zakończył.
Zobacz także: Żużel. Przemysław Pawlicki lubi ryzyko i już się nie zmieni. Dąży do zdobycia tytułu mistrza świata
Zobacz także: Żużel. Regulamin Sanitarny nie jest do końca jasny. Piotr Protasiewicz pyta, dlaczego zawodnicy nie mogą się wykąpać
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>