Żużel. Skromny budżet Fogo Unii Leszno. "To zaledwie 20 procent tego, co mieliśmy w poprzednich latach"

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Janusz Kołodziej, Jarosław Hampel.
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Janusz Kołodziej, Jarosław Hampel.

Epidemia koronawirusa zostawiła ślad w budżetach wszystkich klubów. Skromnymi środkami na ten sezon dysponuje Fogo Unia Leszno. - To zaledwie 20 procent tego, co mieliśmy w poprzednich latach - wyznał prezes Piotr Rusiecki.

Wszystkie żużlowe ośrodki w naszym kraju borykają się z problemami finansowymi. Koronawirus spadł na cały świat jak grom z jasnego nieba, nikt nie był przygotowany na epidemię. Rząd wyraził zgodę na rozpoczęcie rozgrywek, jednak na stadionach zabraknie kibiców. Wsparcie sponsorów też będzie ograniczone do absolutnego minimum. Skromny budżet ma Fogo Unia Leszno. - To zaledwie 20 procent tego, co mieliśmy w poprzednich latach - powiedział Piotr Rusiecki, który był gościem Magazynu Żużlowego na antenie Radia Elka.

Kluby PGE Ekstraligi negocjują z zawodnikami na temat nowych warunków kontraktowych. Strony muszą dojść do porozumienia do 7 maja. Stawki nie przypadły żużlowcom do gustu. Finansowe eldorado się skończyło, czas zejść na ziemię i pogodzić się z rzeczywistością. - Rozmawialiśmy ze wszystkimi zawodnikami, każdy z nich, jak na te czasy, moim zdaniem, dostał bardzo dobrą propozycję. Teraz ruch jest po ich stronie - dodał prezes mistrzów Polski.

Sternik leszczynian jest z stałym kontakcie z Australijczykami - Brady Kurtz i Jaimon Lidsey w tej chwili przebywają w swoim kraju. - Są gotowi przylecieć do nas, czekają tylko na sygnał - przyznał. Wydaje się, że występy "Kangurów" w Polsce są przesądzone. Nie wiadomo, czy na zaproponowane stawki zgodzą się pozostali zawodnicy. Targi mogą trwać do samego końca.

ZOBACZ WIDEO: Skoczkowie mogą zarobić mniej. "Z tym się trzeba liczyć"

W regulaminie pojawiła się instytucja "gościa". Prezes w sobotę napisał na Twitterze, że Fogo Unia ma już pierwszego żużlowca, który miałby skorzystać z tego zapisu i startować w zespole prowadzonym przez trenera Piotra Barona. Teraz wypowiedział się dość wymijająco. - Wszystkie możliwości są rozpatrywane. Jeśli będzie taka konieczność, to skorzystamy z takiej propozycji - podkreślił Rusiecki.

Najlepsza liga świata zostanie zainaugurowana 12 czerwca. Dla wszystkich jest to dobra informacja, bo jeszcze kilka tygodni temu było to mało realne. Problemy klubów nie są niczym zaskakującym. - Myślę, że dobra informacja dla kibiców jest taka, że mimo tych kłopotów w lidze wystartujemy - zakończył.

Zobacz takżeŻużel. Przemysław Pawlicki lubi ryzyko i już się nie zmieni. Dąży do zdobycia tytułu mistrza świata
Zobacz takżeŻużel. Regulamin Sanitarny nie jest do końca jasny. Piotr Protasiewicz pyta, dlaczego zawodnicy nie mogą się wykąpać

Komentarze (28)
avatar
Sebol
6.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
avatar
Raf123 -GKM DMP 2027
5.05.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nie ma się z czego śmiać ! Wszyscy jadą na tym samym wózku! Każdy klub będzie dotknięty biedą! Lokalni przedsiębiorcy tak hojnie kiedyś obdarowujący żużlowe kluby, teraz sami liżą rany po pierw Czytaj całość
polanki55
5.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
NAJSILNIEJSZA LIGA ŚWIATA a w kasie pusto. Kpina z tą najsilniejszą ligą. Po co tak pisać? Pisałem już kiedyś o tym że w najsilniejszej lidze świata nie stać nawet jednego klubu na kupno fotok Czytaj całość
avatar
MATES_UL
5.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po prostu trzeba przejechać ten dziwny sezon i tyle. Jestem tylko ciekaw jak w jakimś klubie wykryją wirusa, co wtedy ? Walkowery i spadek ? Czy mają jakiś znakomity plan na to. 
avatar
Kaspar
5.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Bankruty totalne i Emilek zwinął się do Rosji pojeździć