Żużel. Social Speedway 2.0: Madsen może napisać dyktando z Czugunowem. Bjerre na strzelnicy
Leon Madsen zaczął publikować posty w języku polskim. Nasz kraj na arenie międzynarodowej chce reprezentować za to Gleb Czugunow, choć akurat wpisy zamieszcza po rosyjsku lub angielsku. Może czas zrobić dyktando dla naturalizowanych obcokrajowców?
Konkretny cel ma też Kenneth Bjerre, a przynajmniej tak wynika z jego postu. Może to wymarzone play-offy z MrGarden GKM-em Grudziądz? Kto wie. Na razie Duńczyk urządził sobie strzelanie do celu podczas odbywania kwarantanny w Gdańsku. Mamy tylko nadzieję, że broń została odpowiednio zdezynfekowana przed użyciem.
Za to u Leona Madsena coraz lepiej z nauką języka polskiego… albo obsługą translatora. W końcu Duńczyk już mówił kiedyś, że istnieją wszelkie przesłanki ku temu, by zaczął starać się o polski paszport. Jego partnerka jest z Polski, tutaj mieszka, wychowuje dziecko. Jako zawodnik krajowy mógłby też zarobić więcej pieniędzy w PGE Ekstralidze.
Kibice bez wątpienia chętnie zobaczyliby też na przykład wspólne dyktando wszystkich naturalizowanych obcokrajowców i starcie Leona Madsena z Glebem Czugunowem. Coś nam podpowiada, że w tej chwili Duńczyk byłby lepszy od Rosjanino-Polaka.
Czugunow, jak widać poniżej, zadeklarował chęć reprezentowania Polski na arenie międzynarodowej. Jednak jak widać zawodnik Betard Sparty Wrocław musi jeszcze popracować nad językiem pisanym. Bo większość Polaków nie rozumie cyrylicy.
Do pierwszego treningu po długiej przerwie odlicza za to Kacper Woryna. Zawodnik ROW-u Rybnik od nadmiaru treningów kolarskich w domowych warunkach wkrótce będzie musiał zainwestować w nowy trenażer. Na szczęście pod koniec maja powinny ruszyć zajęcia na torze. "Staram się być cierpliwy, ale już nie potrafię się doczekać ścigania z najlepszymi zawodnikami w PGE Ekstralidze" - napisał Woryna na Instagramie.
Skoro już jesteśmy przy trenażerach, to Bartosz Zmarzlik ma za sobą występ w pierwszej edycji wirtualnego Tour de Pologne dla amatorów. Mistrz świata w kategorii VIP-ów przegrał wprawdzie z Robertem Kubicą, ale jego tempo i tak było niezłe.
Wydaje się, że brak sezonu zupełnie nie przeszkadza Artiomowi Łagucie. Ten w ostatnich tygodniach sprawdza się jako ojciec. Poniższe nagranie jest tego najlepszym dowodem. Gdy już sezon ruszy, okazji do spędzania takich radosnych chwil będzie znacznie mniej.
Czytaj także:
Blokada Śląska problemem dla PGE Ekstraligi
Leigh Adams mógł trafić do Torunia
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>