19 
Okres przygotowawczy w żużlu to przede wszystkim czas na zbudowanie formy fizycznej i wytrzymałości. Trening kolarski jest jedną z podstawowych czynności wykonywaną przez żużlowców, w tym przez aktualnego zdobywcę IMŚ - Bartosza Zmarzlika. Gorzowianin jednak udowodnił, że jeżeli w coś się angażuje, to robi to na 100 proc., co pokazał w swoim starcie podczas 2. etapu ORLEN e-Tour de Pologne Amatorów.
Zawodnik Moje Bermudy Stali Gorzów pokazał, że na niespełna miesiąc przed startem sezonu jest w wyśmienitej formie fizycznej. Na pokonanie 37-kilometrowej trasy, gdzie ostatnie 7 kilometrów stanowił 5-procentowy podjazd, potrzebował 1 godziny 3 minut i 44 sekund. Ten wynik pozwolił mu na zajęcie trzeciej pozycji w kategorii VIP, w której w pokonanym polu zostawił m.in. Dariusza Baranowskiego (były zawodowy kolarz, trzykrotny zwycięzca Tour de Pologne) i Mateusza Rudyka (kolarz torowy, były medalista mistrzostw świata). Natomiast klasyfikację, w której startował Bartosz Zmarzlik zdecydowanie wygrał Robert Kubica, który na całą trasę potrzebował zaledwie 57 minut i 48 sekund.
- Cały czas jestem jednak żużlowcem, a nie kolarzem, co dziś na trasie było widać - opowiadał Bartosz Zmarzlik na antenie "Eurosportu". - Podziwiam Roberta Kubicę, który drugi raz z rzędu był po prostu świetny. Zapytam go, może za tydzień trochę podholuje. Za mną naprawdę hardkorowy etap, a ten fragment z podjazdem to już faktycznie kilometry dla wytrwałych. Dałem radę i to się liczy najbardziej. Nie powiem, było naprawdę ciężko, ale ponownie znów świetnie się bawiłem - dodał lider Moje Bermudy Stali Gorzów.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Billy Hamill
To był już drugi start Zmarzlika w ORLEN e-Tour de Pologne Amatorów. Przed gorzowianinem jeszcze dwie wirtualne rundy. Podczas następnej, 23 maja, pokona trasę odpowiadającą tej z ubiegłorocznych mistrzostw świata w Yorkshire, a na sam koniec, 30 maja, odbędzie się etap odwzorowujący wyścig po ulicach Londynu.
Jednakże, co najważniejsze, tego typu rywalizacja dla żużlowca jest stosunkowo bezpieczna. Wyścigi odbywają się na trenażerach za pośrednictwem platformy Zwift. Dzięki temu wszyscy uczestnicy startując w swoich domach mogą odczuwać ciężary realnych tras kolarskich.
Zobacz także: Max Fricke poczuł się jak gwiazda
Zobacz także: Eltrox Włókniarz Częstochowa ma kandydatów na pozycję gościa
Czy imprezy kolarskie dla amatorów to dobry sposób na przygotowanie dla żużlowców? 
Rozwiń odpowiedzi (1) 
