Żużel. Max Dilger rozgoryczony pandemią. "Ta sytuacja jest przygnębiająca"

Max Dilger nie ukrywa, że pandemia COVID-19 popsuła mu wszystkie plany. Niemiec teraz musi układać sobie sezon na nowo, jednak w przypadku kiedy nie może zarabiać na torze jest mu wyjątkowo ciężko. Szczególnie, że nie może liczyć na sponsorów.

Niedługo wystartuje PGE Ekstraliga i żużlowcy jeżdżący na tym poziomie rozgrywkowym przynajmniej mogą w jakikolwiek sposób zaplanować swoją najbliższą przyszłość. Co więcej, będą mogli powalczyć na torze o to, aby zarobić pieniądze. Wiadomo również, że 11 lipca wystartuje eWinner 1. Liga i tamtejsi zawodnicy również będą mogli rywalizować o punkty. Niestety dużo gorzej sytuacja wygląda wśród zawodników z najniższego poziomu rozgrywkowego, gdzie dalej panuje duża niepewność.

Póki co brakuje konkretnych informacji kiedy miałaby wystartować 2. Liga Żużlowa, co nie napawa optymizmem żużlowców. Jednym z nich jest Max Dilger. Niemiec przyznaje, że z powodu pandemii COVID-19 jego sytuacja finansowa nie jest najlepsza.

- Jeśli jeździsz na dobrym poziomie i zdobywasz punkty, to zarabiasz. Dostaje się stawki za punkty i pieniądze od sponsorów. Natomiast co mam zrobić teraz? Nie mogę iść do sponsorów i prosić o umowę. Nie jeżdżę, to nie mam nawet gdzie reklamować żadnej firmy. Poza tym teraz wiele przedsiębiorstw nie jest w tak dobrej kondycji finansowej jak wcześniej. Dlatego teraz ważne jest, aby współpracować ze swoimi stałymi partnerami. Nie można nic nie robić i nalegać na pieniądze - mówił Max Dilger na łamach www.speedweek.com.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Billy Hamill

Koronawirus wstrzymał żużlowe rozgrywki na całym świecie. Spowodowało to, że okres przygotowawczy wydłużył się do nienaturalnych rozmiarów, a tak na dobrą sprawę większość zawodników nie wie, kiedy wróci do rywalizacji na torze.

- To jest przygnębiające. Zimą ciężko pracowałem nad swoją formą oraz sprzętem, a potem ktoś jakby "wyciągnął wtyczkę" i wszystko zostało wstrzymane. Nie znałem życia bez sportów motorowych, a tak teraz jest - podsumował rozgoryczony Dilger.

Obecnie głównym klubem Niemca jest Stainer Unia Kolejarz Rawicz, z którą ma ważną umowę na najbliższy sezon. Max Dilger jest również bliski startów w Danii, jeżeli tam ruszą rozgrywki. Natomiast 30-letni żużlowiec może zapomnieć o startach w Speedway Bundeslidze, ponieważ w tych rozgrywkach sezon 2020 został anulowany z powodu koronawirusa.

Zobacz także: Start Gniezno ma praktycznie gotowy budżet na sezon 2020
Zobacz także: Jak rozwinie się kariera Bartosza Smektały?

Komentarze (2)
avatar
Kylie Minogue
27.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O, widze że ktoś tu czytał wczoraj Tygodnik Żużlowy, skoro dzisiaj news o tym samym 
avatar
stary_trener
26.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Optymista z brakami w dziedzinie liczenia, ktoryemu mazy sie zarobek w DRUGIEJ lidze . Oprzytomnij chlopie! Tam bedziesz musial duzo dolozyc i potraktowac jazde jako drogie hobi.