Żużel. Kibice Motoru wzorem dla innych. Nikt nie oddał karnetu na sezon 2020

Kibice Motoru Lublin po raz kolejny dają dowód oddania swojej drużynie. Kiedy wydawało się, że zwrot sprzedanych karnetów może znacznie uszczuplić klubową kasę to okazało się, że... nikt nie chciał pozbyć się swojej wejściówki.

Artur Babicz
Artur Babicz
kibice na stadionie Motoru Lublin WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: kibice na stadionie Motoru Lublin
Na długo przed planowanym startem obecnego sezonu kibice Motoru Lublin zaledwie w kilka godzin wykupili wszystkie dostępne karnety. Ówcześnie takie oddanie fanów było dla klubu wspaniałą wiadomością, ponieważ oznaczało to, że kasa może zostać wzbogacona o ok. 2 miliony złotych. Niestety niedługo później pandemia COVID-19 zaczęła siać spustoszenie na całym świecie i okazało się, że PGE Ekstraliga pojedzie przy pustych trybunach.

Oddanie tych wszystkich pieniędzy kibicom mogłoby oznaczać, że zostałaby zaburza płynność finansowa klubu. W końcu budżet w tak dużych przedsiębiorstwach zakłada zarówno wpływy, jak i wypływy gotówki. W związku z tym Motor Lublin zaproponował swoim kibicom kilka opcji wyboru, co mogą zrobić ze swoimi wejściówkami. Jak się okazało, przyniosło to nadspodziewany efekt.

- Nikt nie oddał karnetu - poinformował Piotr Więckowski na łamach "Kuriera Lubelskiego". - Nie mieliśmy żadnego takiego przypadku. Było kilka zapytań o bluzy, ale ich też nie było dużo. Kibice myślą raczej o przetrzymaniu karnetu na kolejny sezon. To świadczy o tym, że są razem z klubem i zdają sobie sprawę z powagi sytuacji. Chcą być z nami - podkreślał wiceprezes Motoru.

Posiadacze stałych wejściówek na sezon 2020 dostali od klubu trzy opcje. W pierwszej z nich mogli przenieść swój karnet bezpośrednio na 2021 rok. Kolejna zakładała, że otrzymają specjalną bluzę klubową, która nigdy nie trafi do szerokiej sprzedaży. Do tego każdy miałby możliwość nabycia karnetu na 2021 rok z 10 proc. zniżką. Natomiast w ostatnim wariancie fani mogli ubiegać się o całkowity zwrot kosztów. Jak widać żaden z kibiców nie chciał narażać Motoru Lublin na niespodziewane koszty.

Pierwsze spotkanie Motoru Lublin na własnym stadionie odbędzie się 21 czerwca, a rywalem lubelskiego zespołu będzie Moje Bermudy Stal Gorzów. Z pewnością to spotkanie odbędzie się bez udziału kibiców, jednakże coraz częściej słychać głosy, iż wraz z biegiem sezonu żużlowe obiekty mogą otwierać się na obecność fanów. Szlak miałaby przetrzeć piłkarska PKO Ekstraklasa.

Zobacz także: Speedway potrzebuje zmian
Zobacz także: Jest pomysł na obniżenie kosztów uprawiania żużla

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Billy Hamill


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy kibice żużlowi wejdą na polskie stadiony jeszcze w 2020 roku?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×