Żużel. Start Gniezno planuje pierwsze treningi. Trudności nie zabraknie
Działacze Car Gwarant Startu Gniezno myślą o pierwszych treningach. Jeżeli warunki atmosferyczne nie przeszkodzą, to czerwono-czarni wyjadą na swój tor w tym tygodniu. Trudności nie zabraknie.
Trudności nie zabraknie, a to ze względu na restrykcje związane z epidemią koronawirusa. - Dostaliśmy wytyczne z Głównej Komisji Sportu Żużlowego na temat organizacji treningów w tym reżimie sanitarnym. Są to naprawdę - jak ja to mówię - "ciężkie przepisy". Wszyscy muszą mieć założone maseczki. Nie wyobrażam sobie tego przy wysokich temperaturach i sprzęcie. Takim mechanikom będzie bardzo trudno oddychać - dodał.
- Rygory są. Maseczki, dezynfekcja rąk czy sprzętu przed i po treningu, a także zakaz korzystania z szatni oraz węzłów sanitarnych. Kiedy zawodnik przyjedzie na trening, musi mieć zbadaną temperaturę przez inspektora sanitarnego. Ubiera się w kevlar w samochodzie. Tam też przebiera się mechanik. Po treningu będą mogli się wykąpać dopiero w domu - podkreślił.
O przyjeździe do pierwszej stolicy Polski myślą już obcokrajowcy Startu. Najwcześniej w Gnieźnie ma się pojawić Frederik Jakobsen. W drugim tygodniu czerwca do Polski zawita z kolei chociażby Jurica Pavlic. Chorwat przeprowadza się do Leszna z całą rodziną. Będzie tam mieszkać do października. - Myślimy, że od 15 czerwca będziemy mogli już trenować z całą drużyną, po dwa treningi tygodniowo do rozpoczęcia ligi (11 lipca - przyp. red.) - podsumował Mikołajczak.
Czytaj także:
- Kluby chcą wprowadzać licytacje biletów. Startowi Gniezno to się nie podoba
- Start Gniezno chce mieć dwóch sponsorów tytularnych. Trwają rozmowy z czterema firmami
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>