Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Rusko podarował zwycięstwo Cieślakowi. Bewley boleśnie zderzył się z PGE Ekstraligą

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Marek Cieślak
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Marek Cieślak

Marek Cieślak w niedzielę świętował swoje 70. urodziny. Trener Włókniarza przyznał, że od prezesa Sparty Andrzeja Rusko otrzymał oryginalnego smsa. - Napisał, że z okazji urodzin podaruje mi dwa punkty - śmiał się Cieślak.

To oczywiście wątek humorystyczny, jednak dobry nastrój Markowi Cieślakowi w niedzielę wyjątkowo dopisywał. Nie tylko z powodu urodzin, ale również świetnej jazdy swojego zespołu. Na przeciwnym biegunie był menedżer Betard Sparty Wrocław Dariusz Śledź. Ten z kolei ma wiele powodów do zmartwień.

- Daniel Bewley zderzył się z Ekstraligą i to zderzenie jest brutalne - mówił Śledź w Magazynie o swoim najsłabszym zawodniku w drużynie. - Holder? Nie wszystkie formalności udało się załatwić. Zresztą Chris też potrzebuje jeszcze pojeździć - wytłumaczył. A my dodajmy, że Australijczyk prawdopodobnie wskoczy do składu Sparty już na kolejny mecz ligowy.

Goście w studio poruszyli także wątek fatalnego startu w sezon w wykonaniu Moje Bermudy Stali Gorzów. Zespół, który miał bić się o pierwszą czwórkę, po trzech kolejkach jest na szarym końcu w tabeli. - A ja bym nie powiedział, że Stal jest taka słaba - rzucił Tomasz Dryła. - Dziwna rzecz stała się w Rybniku. Myślę, że w kolejnych meczach będzie poprawa. Iversen zacznie punktować, a w przypadku Woźniaka też już może być tylko lepiej.

ZOBACZ WIDEO Madsen woził Przedpełskiego po płotach. Niektórzy nie są stworzeni do jazdy parą ze sobą

Odchodząc od tematów ligowych, wspomnijmy, że Martin Vaculik w ramach konkurencji "Młody Junak" okazał się lepszy od samego mistrza świata Bartosza Zmarzlika. Słowak był minimalnie szybszy, a za tydzień jego wynik spróbuje pobić Patryk Dudek.

W niedzielnym magazynie widzowie mogli poznać też lepiej Mikkela Michelsena. Duńczyk na stałe mieszka w Rybniku, ale w zimie, kiedy w mieście pojawia się potężny smog, wyjeżdża do Dani i spędza wolny czas na podróżach. Jeden z liderów Motoru Lublin jeszcze nie opanował polskiego języka, ale jak sam przyznaje, bardzo wiele rozumie. Z kolei w naszym kraju najbardziej irytują go fatalne drogi, a najbardziej docenia piękne kobiety.

CZYTAJ TAKŻE: 
Marek Cieślak spodziewał się trudniejszego meczu. Żużlowcy i kibice sprawili mu prezent
Mateusz Szczepaniak: Gdyby trener tu robił zmiany, jeszcze bym pojechał

Źródło artykułu: