W dwóch pierwszych meczach Michał Gruchalski startował pod nr 8. W Gdańsku nie doczekał się swojej szansy, natomiast w spotkaniu z eWinner Apatorem Toruń z rezerwy zdobył 7 punktów z bonusem.
Przekonał tym sztab szkoleniowy do tego, aby został wystawiony w pierwszym składzie. 22-latek znalazł się pod "jedenastką" i zdecydowanie wykorzystał swoją szansę, zdobywając 11 punktów.
- Zacząłem źle, ale ważne, jak się zaczyna, ważne jak się kończy - powiedział Gruchalski w rozmowie z nSport+. - Moja pierwsza seniorska dwucyfrówka i oby teraz tak co mecz - dodał.
ZOBACZ WIDEO Łaguta: W Polsce brak mi torów crossowych, koparki i domu
Zawodnik Unii przyznał, że w środę spędził cały dzień w warsztacie Jarosława Krawczyka i to jednostki przygotowane przez niego pomogły mu w osiągnięciu tak dobrego wyniku.
Unia Tarnów zrehabilitowała się za wysoką porażkę z eWinner Apatorem. - Czułem, że ten mecz będzie dobry dla mnie i dla nas. Dziękuję kolegom z drużyny za to, że narobili punktów. Mam nadzieję, że przestaną mówić o nas, że jesteśmy słabi i do niczego się nie nadajemy - zakończył 22-latek.
Czytaj także:
- Unia - Polonia. Tomasz Orwat zabrał głos po wypadku. "Myślałem, że dam radę jechać"
- Wybrzeże - Start. Wymiana ciosów w Gdańsku. Gnieźnianie wykonali plan w wyścigach nominowanych