Do fatalnie wyglądającego karambolu doszło podczas drugiego biegu spotkania. Mateusz Błażykowski wpadł w tylne koło swojego kolegi z Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Tomasza Orwata.
Obaj zawodnicy opuścili tor w karetkach, jednak Orwat postanowił wspomóc swoją drużynę w kolejnych dwóch wyścigach. Choć widać było po nim sporą walkę z bólem, to bez wątpienia jego urazy wyglądały na dużo mniej groźne od tych odniesionych przez Błażykowskiego.
Marcin Majewski, szef żużla w Platformie Canal+, uspokoił jednak na twitterze, że młodszy z juniorów Polonii nie doznał żadnych złamań. Jest tylko mocno poobijany.
Sobotni mecz eWinner 1. Liga zakończył się pewnym zwycięstwem Unia Tarnów 53:37.
Mateusz Błażykowski bez złamań. Tylko poobijany. Info od Taty. Super! @PoloniaBDG @UniaTarnowZSSA @PolskiZuzel @nSport_plus
— Marcin Majewski (@MarcinMajewski5) July 25, 2020
Czytaj także: Gruchalski pokazał, że warto na niego stawiać
Czytaj także: Orwat myślał, że da radę jechać
ZOBACZ WIDEO Łaguta: W Polsce brak mi torów crossowych, koparki i domu