Wydawało się, że OK Bedmet Kolejarz Opole po kompromitacji w 1. kolejce 2. Ligi Żużlowej zrobi wszystko, aby wrócić do gry w walce o awans. Jednakże Wilki Krosno szybko zweryfikowały te plany. Drużyna z Podkarpacia zdecydowanie wygrała 50:39 i po raz kolejny pokazała, że obecny sezon może należeć do nich.
Zdecydowanie najlepszym zawodnikiem w zespole gości był Wadim Tarasienko. Rosjanin po raz kolejny udowodnił, że u progu sezonu jest w świetnej dyspozycji. W meczu z OK Bedmet Kolejarzem Opole wyglądało jakby Tarsienko był zawodnikiem o kilka klas lepszym od pozostałych żużlowców. Niezależnie od tego czy wykazywał się najlepszym refleksem na starcie, czy go przegrywał to potrafił napędzić swój motocykl do ogromnej szybkości. Co prawda nie zdobył on kompletu punktów, jednak swoją postawą na torze imponował i pokazał, że świetne występy w roli "gościa" dla Lokomotivu Daugavpils nie były przypadkiem.
Jednak obok Tarasienki zespół z Podkarpacia miał więcej zawodników, którzy potrafili pociągnąć wynik zespołu. Takim był m.in. Damian Dróżdż. Krajowy lider krośnieńskiej drużyny zdobył 13 punktów i na torze imponował szybkością podobnie jak Rosjanin. Na dobrą sprawę ciężko znaleźć kogoś kto zawiódł w tym spotkaniu. Natomiast kilku takich zawodników było po stronie gospodarzy. Takim rozczarowaniem okazał się z pewnością Mateusz Tonder, który zanotował zerową zdobył punktową, a na torze bardziej przeszkadzał swojemu zespołowi niż pomagał.
Wychowanek RM Solar Falubazu Zielona Góra jednak podczas wywiadu w trakcie meczu tłumaczył swoją słabszą dyspozycję. - W Częstochowie straciłem najlepszy silnik (podczas meczu Eltrox Włókniarz Częstochowa vs RM Solar Falubaz Zielona Góra - przyp. red.). Wczoraj na szybko staraliśmy cos zorganizować, ale jak widać niewiele to dało, bo zrobiłem dwa zera - mówił Mateusz Tonder na antenie "Motowizji".
ZOBACZ WIDEO Podniebny sektor w Lublinie. Sprawdziliśmy jak wygląda na żywo!
Jedynym zawodnikiem gospodarzy, którego można byłoby wyróżnić "in plus" był Hubert Łęgowik. Krajowy lider opolan pokazywał, że bardzo dobrze czuje się na swoim domowym torze i co najważniejsze, nawet po gorszych startach jest w stanie wygrywać biegi. Jednakże nawet on nie może być w pełni zadowolony ze swojego występu. Łęgowik odnotował wpadkę w swoim drugim występie kiedy to przyjechał ostatni, gdzie dał się objechać Mateuszowi Cierniakowi jak początkujący adept sportu żużlowego.
Należy również zwrócić uwagę na kompromitującą sytuację, która miała miejsce w 15. biegu. Kiedy wydawało się, że OK Bedmet Kolejarz Opole nareszcie odpowiednio spasował się ze swoim torem, a do dobrze dysponowanego Łegowika dołączył Sam Masters, to... w ostatnim wyścigu tego spotkania obaj liderzy zostali wykluczeni. Wszystko za sprawą ogromnego zamieszania po stronie gospodarzy. Kierownictwo drużyny pomyliło kolory kasków obu żużlowców. Jako, że nikt z osób funkcyjnych po stronie opolan nie dostrzegł tego błędu przed upływem dwóch minut, to sędzia Paweł Słupski nie mógł podjąć innej decyzji niż wykluczenie obu zawodników.
Można pokusić się o stwierdzenie, że sytuacja z ostatniego biegu podsumowała start sezonu w wykonaniu OK Bedmet Kolejarza Opole. Gospodarze niedzielnego spotkania po dwóch kolejkach zajmują ostatnią pozycję w ligowej tabeli i w następnej kolejce zmierzą się na wyjeździe z SpecHouse PSŻ Poznań. Natomiast na drugim biegunie są dzisiejszy zwycięzcy. Wilki Krosno pewnie przewodzą w rozgrywkach, a następny mecz rozegrają już w najbliższy piątek na własnym obiekcie. Ich rywalami w derbach Podkarpacia będzie RzTŻ Rzeszów.
Punktacja:
OK Bedmet Kolejarz Opole - 39 pkt.
9. Hubert Łęgowik - 11 (3,0,2,3,3,w)
10. Sam Masters - 10+1 (3,2,0,2*,3,w)
11. Rene Bach - 7 (1,2,2,1,1)
12. Mateusz Tonder (gość) - 0 (0,0,-,-,-)
13. Bjarne Pedersen - 4+1 (2,1*,1,-)
14. Marcel Krzykowski - 0 (0,0,0)
15. Damian Pawliczak (gość) - 7+1 (3,2,1*,1,u)
Wilki Krosno - 50 pkt.
1. Marcin Jędrzejewski - 3 (2,0,1,0)
2. Damian Dróżdż - 13 (1,3,3,3,3)
3. Eduard Krcmar - 7+1 (0,3,2*,0,2)
4. Andriej Karpow - 8 (2,1,3,2,0)
5. Wadim Tarasienko - 12 (3,3,3,1,2)
6. Patryk Wojdyło - 2+2 (1*,1*,0)
7. Mateusz Cierniak (gość) - 5+1 (2,1,2*)
Bieg po biegu:
1. (61,08) Łęgowik, Jędrzejewski, Bach, Krcmar - 4:2 - (4:2)
2. (61,78) Pawliczak, Cierniak, Wojdyło, Krzykowski - 3:3 - (7:5)
3. (63,06) Tarasienko, Pedersen, Dróżdż, Tonder - 2:4 - (9:9)
4. (62,25) Masters, Karpow, Wojdyło, Krzykowski - 3:3 - (12:12)
5. (63,50) Krcmar, Bach, Karpow, Tonder - 2:4 - (14:16)
6. (62,22) Dróżdż, Pawliczak, Pedersen, Jędrzejewski - 3:3 - (17:19)
7. (61,85) Tarasienko, Masters, Cierniak, Łęgowik - 2:4 - (19:23)
8. (63,25) Karpow, Krcmar, Pedersen, Krzykowski - 1:5 - (20:28)
9. (62,03) Dróżdż, Łęgowik, Jędrzejewski, Masters - 2:4 - (22:32)
10. (62,91) Tarasienko, Bach, Pawliczak, Wojdyło - 3:3 - (25:35)
11. (63,00) Łęgowik, Karpow, Pawliczak, Jędrzejewski - 4:2 - (29:37)
12. (63,98) Dróżdż, Cierniak, Bach, Pawliczak (u/start) - 1:5 - (30:42)
13. (63,99) Łęgowik, Masters, Tarasienko, Krcmar - 5:1 - (35:43)
14. (64,49) Masters, Krcmar, Bach, Karpow - 4:2 - (39:45)
15. (65,15) Dróżdż, Tarasienko, Masters (w/2min.), Łęgowik (w/2min.) - 0:5 - (39:50)
Sędzia: Paweł Słupski
Frekwencja: 1800 kibiców
Zobacz także: Prezes mówi jak zbudował monolit
Zobacz także: Skórnicki chce przejąć interes Skrzydlewskiego