[b]
PLUSY
[/b]
Moje Bermudy Stal Gorzów. Do siódmego meczu w sezonie czekała na pierwsze zwycięstwo. Po drodze oczywiście były przypadki losowe, które przyczyniły się do tego, że gorzowianie ponad rok nie zaznali smaku zwycięstwa w meczu w PGE Ekstraligi. Zespół Stanisława Chomskiego wrócił do gry, a teraz może tylko pójść za ciosem. Nadal jednak nie wiadomo, na co tak naprawdę stać gorzowian. Przebłyski formy prezentował niedawno Krzysztof Kasprzak, ale w niedzielę znównie przekonywał. Szybki był Niels Kristian Iversen, ale Duńczyk znowu mocno się poobijał i nie wiadomo, czy nie wpłynie to na jego dyspozycję. To istotne w kontekście maratonu ligowego, który właśnie rozpoczął zespół Moje Bermudy Stal Gorzów.
Gorzowianie powinni na rękach nosić Bartosza Zmarzlika. Mistrz świata pojechał fenomenalne zawody. Był bezbłędny. Wytrzymał presję w ostatnim wyścigu, kiedy to przypieczętował zwycięstwo gospodarzy. Brawa także dla sztabu szkoleniowego Stali. Trener Stanisław Chomski nie czekał i od razu, kiedy tylko mógł, desygnował do walki rezerwy taktyczne w osobach Rafała Karczmarza i Bartosza Zmarzlika. Koniec końców, opłacało się, bo gorzowianie wygrali 47:43.
Betard Wrocław. Ostatnio pięć razy z rzędu zespół z Leszna wygrywał na torze we Wrocławiu. Karta w końcu się odwróciła. Po kapitalnym widowisku Betard Sparta wyszarpała zwycięstwo nad mistrzem Polski. Wygrana ta zespołowi Dariusza Śledzia była potrzebna jak tlen. Dzięki niej wrocławianie utrzymali się w walce o udział w play-offach. Przed wicemistrzem Polski teraz seria trudnych meczów. Tym cenniejsze są dwa punkty zdobyte na Fogo Unii Leszno.
ZOBACZ WIDEO Dlaczego ROW nie chce sięgnąć jeszcze po Tungate'a albo Kułakowa?
MINUSY
Anders Thomsen. Chyba nawet gorzowscy kibice przecierali oczy ze zdumienia, widząc, co wyprawia podczas trzeciego wyścigu meczu Moje Bermudy Stali Gorzów z Motorem Lublin Anders Thomsen. Duńczyk zamiast skupić się na walce z rywalami, znalazł czas, by pokazać środkowy palec Krzysztofowi Kasprzakowi, który być może trochę poszerzył tor jazdy Thomsenowi, ale żeby takie gesty w trakcie wyścigu i to w stronę swojego kolegi klubowego? Atmosfera w drużynie, która walczy o utrzymanie w PGE Ekstralidze delikatnie mówiąc jest chyba daleka od ideału. Za niesportowe zachowanie Thomsen, zdaniem Leszka Demskiego, powinien zostać ukarany żółtą kartką. Szef sędziów był również zdumiony gestem Duńczyka skierowanym do kolegi klubowego.
Jason Doyle. Ten transfer miał dodać wartości Eltrox Włókniarzowi, którego ambicje sięgają walki nie tylko o finał, ale o najwyższe laury w PGE Ekstralidze. Póki co, zespół Marka Cieślaka nie jest pewny udziału w play-offach, bo przegrał już dwa mecze u siebie. Częstochowskich kibiców najbardziej martwi forma Jasona Doyle’a, który pojechał fatalnie. Włókniarz przegrał dwa mecze u siebie z Motorem i Falubazem głównie przez kiepską formę byłego mistrza świata. Nic więc dziwnego, że prezes Michał Świącik zaczyna rozglądać się za alternatywą dla będącego bez formy Australijczyka.
Rune Holta. Żużel to adrenalina i nerwy. Nad emocjami trzeba jednak panować. Nie potrafił tego zrobić w piątkowy wieczór Rune Holta. Norweg z polskim paszportem najpierw sfaulował Piotra Protasiewicza, a później swoją złość wyładował na operatorze kamery. Telewizja płaci, telewizja chce pokazać kulisy tego sportu. Doświadczony żużlowiec zapomniał najwyraźniej, że kamerzysta był w pracy i wykonywał swoje obowiązki. Mało tego, w dużej mierze dzięki telewizji, kontrakty w najlepszej żużlowej lidze świata są takie, jakie są, nawet w dobie pandemii.
Kiedy idzie dobrze i się wygrywa, to żużlowcy uśmiechają się do kamery, pokazują kciuki do góry czy chętnie eksponują logotypy sponsorów. Gdy coś nie wychodzi, wyładowują nerwy zupełnie nie tam, gdzie trzeba. Zapominają często, że za pośrednictwem telewizji, oglądają ich setki tysięcy widzów, którzy płacą za to, a dzięki temu, kluby mają na ich kontrakty. Oświadczenie Holty wydane po meczu nie do końca załatwia sprawę. Zabrakło w nim zwykłego słowa przepraszam w stronę kamerzysty oraz kibiców, którzy byli świadkami skandalicznego zachowania żużlowca. Leszek Demski uważa, że komisarz toru powinien o incyndencie z udziałem Holty poinformować sędziego, a ten mógł Norwega z polskim paszportem ukarać za to nawet czerwoną kartką.
Zobacz także: Władysław Komarnicki groził palcem Łagucie
Zobacz także: Betard Sparta wciąż w grze o play-offy